Fałszywy plakat Jarocin Festiwal 2017 krąży w sieci od kilku dni. Fani festiwalu udostępniają go na swoich profilach na Facebooku i traktują bardzo poważnie. "To już koniec festiwalu!" - piszą. Organizatorzy festiwalu w Jarocinie twierdzą, że z plakatem nie mają nic wspólnego.
Plakat do złudzenia przypomina oryginalny. Widnieje na nim logo Jarocin Festiwal 2017 oraz loga organizatorów i sponsorów. Nazwy zespołów, to przede wszystkim artyści hip-hopowi : WIZ KHALIFA, TEDE, PEJA, SIGMA oraz muzycy kojarzeni z nurtem pop.
Dyrektor Muzeum Regionalnego, które jest odpowiedzialne za organizację tegorocznej edycji festiwalu odcina się od plakatu.
- Nie został on przygotowany ani przez muzeum, ani przez firmę Prestige MJM. Nie prowadziliśmy ani nie prowadzimy rozmów z artystami, którzy znajdują się na plakacie - zapewnia Sebastian Pluta.
Fałszywy plakat , który pojawił się w sieci jest prawdopodobnie odpowiedzią fanów jarocińskiego festiwalu na informacje płynące od organizatorów imprezy. Twierdzą oni, że istnieje potrzeba radykalnej zmiany. Fani dowiedzieli się również, że w tym roku na imprezie mają wystąpić artyści hip-hopowi. Dlatego ktoś stworzył plakat Jarocin Festiwal 2017 z nazwami zespołów tego nurtu.
- Nie sądzę żeby autor wystąpił o zgody do podmiotów, które widnieją na plakacie w roli organizatorów albo sponsorów. Z całą mocą chciałbym podkreślić że plakat ten nie jest związany z organizatorami Jarocin Festiwal 2017.
Tymczasem wczoraj na Facbooku pojawił się mem. Zamiast Glana na kamieniach stanął but pasujący bardziej do dresu niż "skóry" i irokeza.
- Wkrótce pojawią się oficjalne materiały promujące tegoroczną edycję festiwalu - zapowiada dyrektor muzeum.
Na oficjalne informacje o tym, kto wystąpi podczas Jarocin Festiwal 2017 fani czekają najbardziej. Do tej pory dowiedzieli się tylko, że nie będzie dużej sceny, ale kilka małych. To również wielu osobom się nie podoba. Na Facebooku powstała nawet strona „Chcemy starą formułę Jarocin Festiwal 2017”.
