Jarocin. Ginekolodzy z zarzutami nieumyślnego spowodowania śmierci

Opublikowano:
Autor:

Jarocin. Ginekolodzy z zarzutami nieumyślnego spowodowania śmierci - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Dwóch jarocińskich ginekologów usłyszało prokuratorskie zarzuty. Zdaniem śledczych „nie podjęli właściwych działań leczniczych”, w konsekwencji czego mieli przyczynić się do nieumyślnego spowodowania śmierci pacjentki po porodzie.

Chodzi o wydarzenia sprzed czterech lat. Ostatniego sierpnia 2011 r. 30-letnia mieszkanka Parzęczewa urodziła syna w jarocińskim szpitalu. Pięć godzin po porodzie poczuła się słabo. Po jakimś czasie okazało się, że dostała intensywnego krwotoku. Kobieta straciła przytomność i wkrótce zapadła w śpiączkę. Kilka godzin po stwierdzeniu poważnego stanu pacjentki, podjęto decyzję o przeprowadzeniu operacji. Nic to jednak nie pomogło. Po trzech tygodniach pobytu na oddziale intensywnej terapii szpitala w Jarocinie - nie odzyskawszy już przytomności - 30-latka zmarła.

Rodzina nieżyjącej kobiety złożyła do jarocińskiej prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. W tego typu sprawach kluczowa jest zawsze opinia biegłych. Jarocińscy śledczy czekali na nią aż do połowy tego roku. Na początku lipca nasza prokuratura podjęła ponownie śledztwo. Czy biegli dopatrzyli się winy lekarzy? - Nie odpowiem na to - unikał wtedy odpowiedzi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim.

Ostatecznie prokuratura postawiła zarzuty dwóm jarocińskim ginekologom. - 31 sierpnia 2011 r., pracując jako lekarz przyjmujący poród i opiekujący się pacjentką po porodzie, mając obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo po nagłym pogorszeniu się jej stanu zdrowia, nie podjął właściwych działań leczniczych, przez co naraził ją na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia, a w konsekwencji nieumyślnie spowodował jej śmierć w dniu 22 września 2011 r. - opisuje Janusz Walczak. Zarzut przedstawiony drugiemu specjaliście jest tej samej treści, tyle że występuje on jako lekarz „na wezwanie” opiekujący się pacjentką po przybyciu do szpitala.

Ginekolodzy zostali przesłuchani w charakterze podejrzanych. - Złożyli wyjaśnienia i w związku z powyższym konieczne jest obecnie uzyskanie uzupełniającej opinii biegłych, która odniesie się do złożonych przez lekarzy wyjaśnień - informuje zastępca prokuratora okręgowego. Po uzyskaniu ekspertyzy biegłych z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu zostanie podjęta końcowa decyzja merytoryczna.

Obu lekarzom grozi od 3 miesięcy do 5 lat pozbawiania wolności.

Więcej w „Gazecie Jarocińskiej”.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE