Zdaniem naszej czytelniczki w JOK-u nie odbywają się zajęcia dla dzieci i przenoszone są zaplanowane widowiska, podczas gdy starosta jarociński i jednocześnie kandydat na posła organizuje w budynku spotkanie wyborcze. – Jak to wszystko widzę, to zbiera mi się na wymioty – oburza się kobieta.
– Chciałabym zauważyć, że w JOK-u nic się nie dzieje. Bo nie może? Dla dzieci nie ma już oferty zajęć, przedstawienia odbywają się w kinie, na salach gimnastycznych itd. Zaplanowane widowiska i szkolenia przenoszone są raptownie w inne miejsca, a tymczasem na łamach „Gazety Jarocińskiej” czytam, że Pan Starosta zaprasza 3 października na spotkanie przedwyborcze właśnie do JOK-u!? Jak to się nazywa? „Co wolno wojewodzie…” O co w tym naszym Jarocinie chodzi? Sorki, Jarocin nie jest już nasz. Jarocin ma jednego właściciela?! Szczerze, jak to wszystko widzę, to zbiera mi się na wymioty – napisała nasza czytelniczka.
Tymczasem w JOK-u prawie dwa tygodnie temu rozpoczął się remont, który potrwa przynajmniej do 15 października. – Najwięcej prac zostanie wykonanych na holu. Mam nadzieję, że będzie to widoczna zmiana. Przewidziane jest także zagospodarowanie przestrzeni za salą widowiskową (Ogród Wyobraźni), mam nadzieję, że powstanie tam przyjazne miejsce do siedzenia i organizacji imprez plenerowych. Remontowane jest też pomieszczenie na piętrze, gdzie powstanie nowa przestrzeń dla harcerzy – mówi Agnieszka Borkiewicz, dyrektorka jarocińskiej biblioteki.
– Wszystkie zajęcia kulturalne, które odbywały się do tej pory, zostały przeniesione do Pałacu Radolińskich. Częściowo od października wrócą na swoje miejsce. W JOK-u odbywają się zajęcia taneczne, bo na tę salę można wejść od strony parkingu. W weekend będą dwa wydarzenia, na które już wcześniej zostały podpisane umowy. 2 października wystąpi kabaret Paranienormalni, a na 3 października sala jest wynajęta przez Ziemię Jarocińską – potwierdza Agnieszka Borkiewicz.
Remont JOK-u odbywa się w ramach projektu Senior-Wigor. Całkowity koszt zadania to 398.000 tys. zł, z czego 250.000 tys. zł pozyskano z Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a resztę stanowi wkład własny gminy Jarocin.
– Poza środkami na przystosowanie budynku na potrzeby projektu Senior-Wigor, w budżecie gminy zabezpieczono także środki na montaż windy, która była wydatkiem niekwalifikowanym w ramach Senior-Wigor – wyjaśnia Agnieszka Borkiewicz.
