Nie chciał dmuchać w alkotest, bo źle się czuł. Wczoraj w nocy dyżurny policji odebrał zgłoszenie o dziwnie zachowującym się kierowcy toyoty avensis. Policjanci zauważyli samochód na drodze w Woli Książęcej.
- W toyocie znajdował się jeden mężczyzna, który zupełnie nie reagował na polecenia policjantów. Gdy wysiadł z pojazdu, ledwie trzymał się na nogach. Funkcjonariusze od razu wyczuli silną woń alkoholu. Swoje podejrzenia potwierdzili za pomocą urządzenia alcoblow, w którym zapaliła się czerwona kontrolka. Gdy policjanci poinformowali zatrzymanego, że muszą przeprowadzić kolejne badanie, mężczyzna odmówił. Zażądał też pomocy lekarskiej, gdyż jak twierdził, źle się poczuł - relacjonuje sierż. sztab. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Funkcjonariusze wezwali pogotowie ratunkowe. Kiedy przyjechał ambulans, 37-latek z gminy Jarocin zachowywał się agresywnie wobec personelu medycznego oraz policjantów.
(era)
Zagłosuj w sondzie:
{loadposition sonda_1_kg}