Jedna osoba zginęła w wypadku, a dwie rodziny cierpią

Opublikowano:
Autor:

Jedna osoba zginęła w wypadku, a dwie rodziny cierpią - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

44-letni jarocinianin odpowie przed sądem za nieumyślne spowodowanie wypadku śmiertelnego, w którym zginęła 75-letnia kobieta.

Chodzi o zdarzenie z ul. Wojska Polskiego w Jarocinie, do którego doszło wieczorem 10 stycznia. Policja ustaliła, że kierujący oplem astra 44-letni mieszkaniec Jarocina, jadąc w kierunku Poznania potrącił znajdującą się na przejściu dla pieszych kobietę. Poszkodowaną przewieziono z poważnymi obrażeniami ciała do szpitala. 75-latka zmarła następnego dnia. Jarocińska prokuratura postawiła kierującemu zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku śmiertelnego.

Mężczyzna przyznaje się do winy. - To jest jego wina i nie ma co do tego wątpliwości. Dlatego wyraża skruchę i przeprasza. Jak są dwie osoby, to jedna jest winna, a druga nie. Czasami jest współwinna, a tutaj współwiny tej poszkodowanej nie ma żadnej. Ona prawidłowo przechodziła przez przejście - mówi Przemysław Gulcz, adwokat podejrzanego kierowcy. Podkreśla, że do wypadku doszło w bardzo trudnych warunkach atmosferycznych, padał ulewny deszcz, wiał silny wiatr, a przejście jest źle oświetlone. - Nigdy nie ma sprawiedliwej kary za wypadek śmiertelny - zaznacza mecenas. Dodaje, że podejrzany bardzo przeżywa zdarzenie i ma ogromne wyrzuty sumienia. - Jest normalnym człowiekiem, któremu przydarzyło się popełnić błąd na drodze. Niestety, on popełnił taki, że jedna osoba przypłaciła życiem, a dwie rodziny teraz cierpią - ocenia Przemysław Gulcz.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE