Najpierw kradł w markecie, a potem zabrał cudzy rower. W piątek wieczorem jarocińska policja otrzymała zgłoszenie o kradzieży roweru. Wynikało z niego, że przypięty do stojaka jednoślad zginął w godz. 19.30-21.40 z ul. Sportowej w Jarocinie. Zgłaszający szczegółowo opisał wygląd swoich dwóch kółek. Precyzyjna informacja trafiła do patroli policyjnych, które pełniły służbę.
- W sobotę około 10.00 policjanci zauważyli rowerzystę poruszającego się drogą z Radlina w kierunku Klęki. Jednoślad był bardzo podobny do tego, który został skradziony w Jarocinie. Policjanci zatrzymali mężczyznę, którym okazał się 35-letni mieszkaniec gm. Swarzędz. Dzień wcześniej mężczyzna został ukarany przez policjantów za kradzież w markecie - opisuje mł. asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.
Złodziej przyznał się do kradzieży. Zeznał, że jednośladem chciał wrócić do domu.
35-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Rower wrócił do właściciela.