Przewodniczący kotlińskiej rady Czesław Moch zarzuca wójtowi, że niewłaściwie informuje radnych, do przyszłorocznego remontu wybrano drogę, przy której znajdują się posesje mieszkańców gminy Jarocin. Mirosław Paterczyk odpowiada, że szef rady w samorządzie pracuje 20 lat i gminę powinien znać jak własną kieszeń.
Chodzi o drogę Wola Książęca - Tarce Osiedle, którą wójt wytypował jako jedną z trzech, aby w przyszłym roku utwardzić ją tłuczniem z wykorzystaniem środków z Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych. Mirosław Paterczyk przedstawił swoje propozycje na komisji oświaty. Przewodniczący Stefan Taczała nie wiedział, gdzie jest ta droga. - Mamy skrzyżowanie, gdzie jest znak kierunkowy Tarce Osiedle, na Tarce jedziemy prosto, a skręcając w lewo to jest nasza droga. Tam znajduje się firma, kapliczka - wyjaśnił szef gminy. - Pierwsze słyszę, że my tam mamy drogę - skomentował Taczała. Z kolei Czesław Moch chciał wiedzieć, ile w gminie jest dróg transportu rolniczego. Wyraził niezadowolenie, że wójt sam wytypował te, które mają być wyremontowane w 2015 r.
- Wcześniej powinniśmy rozmawiać i wybrać - stwierdził szef rady. Włodarz Kotlina oświadczył, że przygotuje jeszcze inne propozycje. - Droga nasza, a mieszkają tam mieszkańcy... - skomentował Taczała. - Też nasi - zareagował błyskawicznie Paterczyk. - Jak Tarce Osiedle, to do naszej gminy? - No dobra, ale są też nasi mieszkańcy. Pan Radek Wałkiewicz (radny z komitetu wójta - przyp. red.) ma grunty - bronił się Paterczyk. Zgodnie z obietnicą wójt przedstawił na sesji jeszcze dwie propozycje dróg do remontu. Radni wybierali trzy z pięciu, które będą modernizowane w przyszłym roku. Wśród nich znalazła się ta z Woli Książęcej do Tarzec Osiedla. Głosowanie nie było poprzedzone burzliwą dyskusją.
Przewodniczący rady powrócił do sprawy już po przyjęciu uchwały - po przerwie w obradach. - Mieszkają tam mieszkańcy, którzy należą do gminy Jarocin i płacą podatek do gminy Jarocin. Nasza jest droga i las, tutaj nikt nie mieszka z naszej gminy, czyli robimy mieszkańcom jarocińskim. Tak to wyszło - oburzył się Czesław Moch. Wójt Paterczyk odpowiedział, że przewodniczący i radny Taczała są samorządowcami od wielu lat (od 1994 r. przyp. red.).
- To ja mógłbym mieć wątpliwości i posiłkować się dokumentami, ale nie państwo. Pan Stefan stwierdził, że nawet nie wie gdzie, ta droga jest - bronił się Paterczyk. - Nie wiedziałem, że to jest droga gminna, skąd mam wiedzieć - odezwał się Taczała. - Panie Stefanie, pan jest samorządowcem od ilu lat, to pan powinien mieć, to jak w kieszeni - dowodził Paterczyk.