Od kilku dni płonie składowisko odpadów w miejscowości Pysząca (powiat śremski). Najpierw z żywiołem walczyli strażacy. Teraz skierowano wojsko.
To już kolejny pożar wysypiska. Na początku roku walka z płomieniami trwała prawie dwa tygodnie. Konieczne było wsparcie wojska.
Teraz ponownie władze gminy Śrem zwróciły się do wojewody, a ten do ministerstwa obrony o skierowanie tam żołnierzy z ciężkim sprzętem. Wczoraj wysłano tam żołnierzy z 16. Jarocińskiego batalionu remontu lotnisk.
- Prócz straży pożarnej pracują dwie cywilne koparki wynajęte przez Urząd Miejski w Śremie oraz jeden spych. Z wojska zadysponowano dwie koparki, dwa spychy i 13 żołnierzy - mówi asp. Tomasz Bartkowiak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Śremie.
Póki co strażacy nie potrafią powiedzieć, kiedy może się zakończyć akcja gaśnicza.
- Po raz trzeci żołnierze wspierają administrację publiczną w sytuacji kryzysowej. Żołnierze przy użyciu sprzętu inżynieryjnego przekopują hałdy składowiska i dogaszają źródła ognia – mówi ppr. Maciej Żurek, rzecznik prasowy 16. Jarocińskiego batalionu remontu lotnisk.