Pogłoski o tym, że most ma zostać zamknięty, zaniepokoiły nie tylko mieszkańców Nowego Miasta.
- Ostatnio wychodzą wiadomości, że most ma być zamknięty. Codziennie mamy po 30-40 telefonów w tej sprawie - przyznaje Lech Pustelnik z poznańskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
- Obiekt jest w stanie awaryjnym, ale ze względu na stan tzw. płyty pomostowej, to znaczy ze względu na stan tej części, po której bezpośrednio się jeździ. To było przyczyną tego, że doszło w ubiegłym roku do awarii i trzeba było częściowo wyłączyć obiekt z eksploatacji – mówi prof. Arkadiusz Madaj, kierownik Zakładu Budowy Mostów i Dróg Kolejowych Instytutu Inżynierii Lądowej na Politechnice Poznańskiej wielokrotnie był na moście i badał jego stan. Dźwigary główne, a więc zasadnicza część konstrukcji, która odpowiada za nośność mostu jako całości, są jednak w dobrym stanie. - Tu nie ma żadnego zagrożenia. Ale żeby ruch mógł się odbywać, płyta pomostowa nie może ulec zniszczeniu. Bo zdarzy się znowu to, co przedtem - samochód się po prostu zapadł - dodaje prof. Madaj.
Co dalej będzie z mostem – czytaj w „Gazecie Jarocińskiej”.
(akf)