Jeden mężczyzna w szpitalu, a dwóch w policyjnym areszcie - tak zakończyło się biesiadowanie przy alkoholu trzech kolegów. Trzech mężczyzn wynajęło pokój w jednym z domów w Jarocinie. W użyczonym pomieszczeniu przez kilka dni pili alkohol. W środę 37-latek z Wilkowyi poinformował policję, że został pobity przez swoich znajomych.
- Na miejscu mundurowi ustalili, że pomiędzy trójką mężczyzn doszło do kłótni o kartę bankomatową i wypłacenie za jej pomocą pieniędzy z konta 37-latka. Gdy ten zorientował się, że kradzieży dokonał pijący z nim 30-letni mieszkaniec gminy Jaraczewo, chciał wezwać policję - relacjonuje st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Ta informacja zdenerwowała dwóch pozostałych uczestników biesiady. - 30-latek wraz ze swoim 43- letnim kolegą rzucili się na 37-latka i zaczęli go dusić oraz bić i kopać po głowie. Ofiara zdołała uciec jednak do łazienki i wezwać patrol policji - opisuje rzeczniczka.
Pobity mężczyzna trafił do jarocińskiego szpitala a jego dwaj, kompletnie pijani koledzy do policyjnego aresztu.
Dzisiaj usłyszeli zarzuty. Jaraczewianin odpowie za pobicie oraz kradzież, a jego bezdomny kolega za pobicie. Sprawcom grozi od 3 do 5 lat pozbawienia wolności.
(era)