Na stronie Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad można znaleźć oficjalną wykładnię przepisów dotyczących zamieszczania reklam w pasie drogowym. Dotyczy to również kampanii wyborczej. „Zarządca drogi nie zezwala na umieszczanie reklam na urządzeniach drogowych (barierach energochłonnych, znakach drogowych itp.), w pasach rozdzielczych dróg dwujezdniowych oraz w lokalizacji powodującej zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym np. w obszarze oddziaływania skrzyżowania.” - czytamy.
Tymczasem jak zauważyli nasi internauci - w ostatnich dniach, zwłaszcza przy drogach powiatowych, pojawiło się mnóstwo reklam wyborczych kandydata na senatora z ramienia PiS. Złośliwi wiążą to nawet ze startem w wyborach szefa powiatowej administracji, który walczy o mandat posła z tej samej partii. Plakaty (część z nich odpadła po ostatnich deszczach) przytwierdzono do znaków drogowych i tablic informacyjnych.
Starostwo Powiatowe w Jarocinie twierdzi, że o sprawie dowiedziało się od dziennikarza portalu.
- My nie otrzymaliśmy żadnego wniosku z prośbą o powieszenie plakatów i nie było to uzgadniane z naszym referatem. Próbujemy się skontaktować z kimś z komitetu, który jest właścicielem tych reklam - mów Beata Mąka ze SP w Jarocinie.
Urzędnicy będą mogli na własne oczy przekonać się, gdzie powieszono reklamy, bo dzisiaj o 14.00 zaplanowano oficjalne otwarcie przebudowanej powiatówki z Brzostowa do Panienki.
Będziemy wracać do sprawy.