Proces likwidacji komendy Straży Miejskiej w Jarocinie zakończy się w przyszłym tygodniu. Nieoczekiwanie władze gminy rezygnują z wcześniejszych planów, włączenia municypalnych w struktury Urzędu Miejskiego. Jeśli tak się stanie, to tylko na moment, docelowo, jak przekonuje burmistrz Jarocina, formacja przestanie istnieć.
- Wcześniej plan był taki, że tworzymy referat i część strażników - około 8 - pozostałoby w Wydziale Rozwoju UM. Natomiast przeprowadziliśmy cztery rozmowy z kandydatami na komendanta, żaden z pracowników nie zgodził się na pełnienie tej funkcji, uznaję to za brak woli do współpracy. Skoro nie ma chęci, żeby ta straż dalej funkcjonowała, idziemy krok dalej w kierunku całkowitej likwidacji straży miejskiej - mówi burmistrz Adam Pawlicki [ZOBACZ WIDEO].
Dlaczego żaden ze strażników nie zdecydował się na kierowanie formacją i przy okazji uratowanie miejsc pracy? Oficjalnie nikt z mundurowych nie chce o sprawie rozmawiać.
- Jeśli stanowisko szefa proponuje się człowiekowi, który nosi mundur od 4 miesięcy, to nie jest to poważne traktowanie - tłumaczy nam jeden z pracowników. Słychać też o nieprawidłowościach, które między innymi przyczyniły się do odwołania byłego już komendanta.
Co się stanie ze strażnikami? Kto będzie pilnował porządku w gminie? O tym i nie tylko w rozmowie z burmistrzem Adamem Pawlickim. [ZOBACZ WIDEO]
Szerzej o sprawie również w papierowym wydaniu Gazety Jarocińskiej.
ZOBACZ TEŻ
