Nikodem, Malwina, Marlena i Karina czekają na Waszą pomoc. Dzisiaj w kinie i na festynie

Opublikowano:
Autor:

Nikodem, Malwina, Marlena i Karina czekają na Waszą pomoc. Dzisiaj w kinie i na festynie - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Od dłuższego czasu zmagają się z ciężkimi chorobami. Nie jest im łatwo. Lekarze proponują im nowe możliwości leczenia, ale często sprawa rozbija się o pieniądze. Choć to niełatwe - oni i ich rodziny - są zmuszeni prosić o pomoc. Jarociniacy mają wiele możliwości. Można wpłacać pieniądze na konto zbiórek, wysyłać sms-y, licytować, kupić rękodzieło na festynach lub pomóc idąc w najbliższą niedzielę na seans do kina. Mamy nadzieję, że i tym razem nasi czytelnicy okażą wielkie serce i wrażliwość. 

 

 

Malwina Grabarek z Goliny

Dziewięcioletnia Malwinka od ponad roku zmaga się z guzem pnia mózgu. Zdaniem lekarzy guz jest nieoperacyjny. Jednak rodzice, znajomi rodziny oraz mieszkańcy Goliny nie poddają się. Szukają szpitala i lekarzy, którzy podejmą się zoperować Malwinkę. Sprawy skomplikowały się jeszcze bardziej, gdy w sierpniu dziewczynka wraz z mamą uległy poważnemu wypadkowi samochodowemu. O akcjach na rzecz Malwinki informujemy na bieżąco, ale pomóc można jednak w każdej chwili wpłacając pieniądze na konto Fundacji Pomocy Dzieciom z Chorobami Nowotworowymi w Poznaniu: 72 1240 3220 1111 0000 3528 6598 (PLN) oraz PL 41 1240 6524 1978 0010 3696 1561 (€) z dopiskiem „Malwina Grabarek”. Historię dziewczynki można śledzić za pośrednictwem fb na profilu „Pomoc dla Malwinki”.

Marlena Wojcieszak z Mieszkowa

Marlena Wojcieszak ma 17 lat. Najpierw podejrzewano u niej anemię. Kiedy w zeszłym roku w stanie krytycznym znalazła się w szpitalu,wykryto u niej chłoniaka limfoblastycznego T-komórkowego śródpiersia z licznymi przerzutami. Podczas diagnostyki doszło do zatrzymania akcji serca i nastąpiła śmierć kliniczna.  Przez cały czas choroby przy córce jest jej mama - Jola, która musiała zrezygnować z pracy. Z historią Marleny można zapoznać się na facebooku - profil „Pomoc dla Marlenki Wojcieszak”.

Pobyt na intensywnej terapii pod respiratorem i stosowane leczenie ratujące życie spowodowały u niej u niej zanik mięśni, napady padaczkowe. Wątroba i trzustka też odmawiają posłuszeństwa, przez co Marlena nie toleruje pokarmów, bardzo chudnie i jest osłabiona. Nie może się poruszać się o własnych siłach, dlatego musi korzystać z wózka inwalidzkiego, który udało się zakupić przy wsparciu z poprzednich akcji. Sprawę komplikuje jeszcze nowe schorzenie, które pojawiło się niedawno - martwica kości.

Osoby, które będą uczestniczyły w festynach gminnych - 16 września na os. Kopernika, 22 września - festyn na 15-lecie ZGO, 29 września - koncert zespołu IRA - będą mogły wspomóc Marlenę nabywając maskotki, lalki, bransoletki, które nastolatka wykonuje przy wsparciu rodziny.  

POMÓC MOŻNA KLIKAJĄC TUTAJ

Nikodem Korzyniewski z Jarocina

Nikodem ma mózgowe porażenie dziecięce objawiające się dużą sztywnością kończyn i jeszcze większą wiotkością klatki piersiowej. Musi mieć jak najszybciej zoperowane ścięgna i stopy, żeby mógł stanąć na własnych nogach, a dzięki temu prawidłowo oddychać. W przeciwnym wypadku stanie się tragedia, narządy wewnętrzne zostaną poważnie uszkodzone. Niestety cena operacji jest dramatyczna. Potrzeba prawie 80 tys. zł. Zabieg polegający na wydłużaniu ścięgien i korekcie stóp musi odbyć się jak najszybciej. W Polsce na NFZ musielibyśmy czekać długimi miesiącami, jeśli nie latami. A Nikodem nie ma czasu. W wieku 13 lat mierzy ponad 170 cm. Rośnie szybko, zbyt szybko. Specjalistów, którzy podjęli się operacji, udało się znaleźć w Niemczech.

Oprócz zbiórki na stronie pomagam.pl na facebooku została utworzona grupa "Licytuję dla Nikodema", na której pojawiają się ciekawe przedmioty. Do grupy może dołączyć każdy chętny. Tak się składa, że Nikodem we wrześniu ma imieniny i, jak każdy z nas, lubi gości i prezenty. Kino Echo ma dla Nikodema film, którego tytuł chłopak pozna dopiero w pierwszych minutach projekcji. W niedzielę 16 września można będzie obejrzeć go razem z solenizantem, a przy okazji wspomóc jego leczenie nabywając bilety - cegiełki o nominałach: 10, 15, 18, 20, 25 zł. Seans w kinie "Echo" rozpocznie się o godz. 14.00.

Karina Antczak z Magnuszewic

U pani Kariny dwa lata temu zdiagnozowano nowotwór piersi. Wydawało się, że dwie operacje, radioterapia i chemioterapia miały zakończyć problem. Po roku nastąpił jednak nawrót choroby. Pojawiły się przerzuty. Lekarka z poznańskiego centrum onkologii zasugerowała leczenie, które jednak w tym konkretnym przypadku nie jest refundowane. Jedna dawka herceptyny - nazywanej lekiem ostatniej szansy - to prawie 7 tys. zł. Żeby leczenie przyniosło efekty 28-latka musi przyjmować go w cyklach po sześć dawek. Każdy etap leczenia to ponad 40 tys. zł. „Dzięki Wam jestem z moją córeczką, dzięki Wam wierzę, że wygram z najcięższą chorobą. Dlatego proszę Was teraz o pomoc w kontunuowaniu mojego leczenia. Moja historię możesz przeczytać poniżej. Dzięki ludziom takim jak Ty, może ona trwać!” - pisze Karina Antczak na portalu www.siepomaga.pl, za pośrednictwem którego prowadzona jest zbiórka na leczenie. Sześć dawek leku udało się sfinansować dzięki pomocy wielu ludzi dobrej woli, w tym również dzięki czytelnikom "Gazety Jarocińskiej" i użytkownikom portalu www.jarocinska.pl. Tym razem też powinno, tym bardziej, że pani Karina ma czas do 19 października. Można pomóc wpłacając pieniądze albo wysyłając sms-a za 2,46 zł. Na koncie zbiórki jest już prawie 35 tys. zł. Brakuje jeszcze 7 tys. zł, a na ich zebranie został już tylko miesiąc.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE