Barbara Kurdej-Szatan to aktorka i wokalistka. Zdobyła popularność dzięki występom w reklamach Play, obecnie gra rolę Joasi w serialu „M jak miłość”. Pamiętać możecie ją przede wszystkim z X Factora, gdzie śpiewała wraz z zespołem „Soul City”. To absolwentka Państwowej Wyższej Szkoły Teatraleja im. Ludwika Solskiego w Krakowie. Prywatnie jest żoną wokalisty zespołu RH+, Rafała Szatana, i mamą małej Hani.
Jak się czujesz będąc „na tapecie” wszystkich mediów w Polsce?
Trudno powiedzieć. Z jednej strony to uciążliwe, ale jest to wynikiem mojej pracy. W związku z moim udziałem w reklamie Play, zrobiło się medialnie. Dostaję wiele propozycji, dużo się wokół mnie dzieje. Musiałam do tego przywyknąć, ponieważ jest to część zawodu, który wykonuję.
Popularność jest dla ciebie uciążliwa, czy przyjemna?
To zależy, co o mnie piszą (śmiech). Czasami reporterzy wymyślają sobie niestworzone historie. Jak na przykład ta, że ja i mój mąż przechodzimy kryzys małżeński. A było to tak, że Rafał przyjechał do mnie na plan filmowy i, po prostu, intensywnie dyskutowaliśmy. Okazało się, że akurat w tym miejscu był obecny fotograf z jakiegoś magazynu, który w tej sytuacji zrobił nam zdjęcia z ukrycia. Jakiś czas później zostały opublikowane z podpisem, że przechodzimy kryzys i się rozwodzimy.
Martwisz się, co pomyślą twoi znajomi i rodzina?
Tak. Ale na szczęście, w to nie wierzą. Jest to jednak nieprzyjemne. Zwłaszcza, że w owym magazynie wzięli zdjęcia z aktorem, z którym grałam, takie z ujęć z filmu i napisali, że z nim romansuję. To jest paranoja.
Rozmawiała Ksenia Pięta
Woli teatr czy film? Jak zmieniło się jej życie, odkąd stała się rozpoznawalna? Jak wygląda świat celebrytów? Jak aktorka spędza święta? Cała rozmowa z Barbarą Kurdej-Szatan w aktualnym wydaniu "Gazety Jarocińskiej".
