27 razy wyjeżdżali do zdarzeń jarocińscy strażacy w minionym tygodniu.
14 razy udawali się do szpitala, aby sprawdzić rozstawione przed budynkiem namioty.
Silny wiatr powalił trzy drzewa. Ratownicy wiatrołomy usuwali w Witaszycach, Jarocinie i Kotlinie.
W minioną środę trzy zastępy straży pożarnej skierowano do Roszkowa. Ze zgłoszenie wynikało, że pali się poddasze budynku mieszkalnego. Po dojeździe okazało się, że zadymienie powstało w skutek rozpalenia w piecu [ZOBACZ TUTAJ].
Największym zdarzeniem w minionym tygodniu był pożar domu jednorodzinnego w Cielczy. Pożar wybuchł w nocy z piątku na sobotę.
Wszyscy mieszkańcy samodzielnie opuścili dom przed naszym przybyciem. Ratownicy zabezpieczeni w sprzęt ochrony dróg oddechowych prowadzili działania z zewnątrz z wykorzystaniem drabiny mechanicznej, jak i wewnątrz obiektu. Po zlokalizowaniu pożaru nadpalone elementy konstrukcji dachowej wraz z blachodachówką zostały częściowo zdemontowane przy użyciu sprzętu burzącego i dogaszone na zewnątrz budynku. Zaszła również konieczność częściowej rozbiórki elementów wykończeniowych. Z parteru ewakuowano część mienia - relacjonuje mł. kpt. Mariusz Banaszak, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Jarocinie [ZOBACZ TUTAJ]
W minionym tygodniu jarocińscy strażacy interweniowali 27 razy. W działaniach zaangażowanych było 37 zastępów ratowniczych. Od początku roku straż odnotowało 416 zdarzeń, w tym: pożarów -45, miejscowych zagrożeń – 358, fałszywych alarmów – 13.