Gimnazjalista z Potarzycy dopuścił się czynu karalnego - tak uznał Sąd Rodzinny w Jarocinie. Chodzi o zdarzenie z maja, kiedy to uczeń II klasy kopnął w krocze starszego kolegę.
O sprawie pisaliśmy w 22. numerze „Gazety” w artykule „Gimnazjalista w szpitalu. Szkoła: Nic się nie stało”. 17-letni Mateusz dostał kopniaka od młodszego kolegi. Ze stłuczeniem moszny i najądrza lewego trafił do szpitala. Na oddziale chirurgicznym przebywał 3 dni.
Szkoła nie zgłosiła sprawy na policję. Dyrektor Niepublicznego Gimnazjum w Potarzycy Aleksandra Świderska tłumaczyła w maju „Gazecie”, że „nic nie wskazywało na to, że sprawa przybierze taki rozmiar. Dzieci się szturchają, uderzają”.
Organa ścigania o incydencie zawiadomili rodzice poszkodowanego 17-latka. Przed Wydziałem Sądu Rodzinnego i dla Nieletnich stanął uczeń III klasy Gimnazjum Niepublicznego w Potarzycy.
Sąd uznał, że Miłosz dopuścił się czynu karalnego. Zobowiązał go do pisemnego przeproszenia poszkodowanego kolegi, przepracowania 20 godzin na rzecz szkoły oraz do napisania pracy „Gdy patrzę w lustro, to widzę...”. Orzeczenie jarocińskiego sądu nie jest prawomocne.
(era)