Prezesi miejskich spółek bez nagród [SONDA]

Po raz pierwszy od lat prezesi spółek komunalnych w Jarocinie nie dostali premii. Choć miał być wyjątek.  

Jeszcze ubiegły czwartek burmistrz Stanisław Martuzalski twierdził, że „musiał przyznać 30 tys. zł” nagrody prezesowi Zakładu Gospodarki Odpadami. W poniedziałek nagle zmienił zdanie i Mariusz Małynicz, podobnie jak inni prezesi miejskich spółek, dodatkowych pieniędzy nie otrzymał.

Kiedy rok temu poprzedni burmistrz przyznał rekordowo wysokie premie - w sumie ponad 130 tys. zł - ze strony ówczesnych radnych opozycyjnych posypały się gromy.

Czy Martuzalski wystraszył się reakcji zaplecza politycznego i opinii publicznej? A może chodzi o to, że zastępca burmistrza Mikołaj Kostka zapowiadał w ostatniej kampanii, że „zlikwiduje astronomiczne nagrody”.

Więcej o sprawie i cała rozmowa z burmistrzem w „Gazecie Jarocińskiej”. W kolejnym wydaniu też o tym, kto i co przekonało burmistrza, by nie fundować nagród prezesom.

Zagłosuj w sondzie:

{loadposition sonda_1_kg}

(nba)

Fragment rozmowy ze STANISŁAWEM MARTUZALSKIM, burmistrzem Jarocina

Sprawa premii dla pana prezesa Małynicza jest nieaktualna.

Dlaczego?

Bo jest nieaktualna.

Ale co się stało? Najpierw pan przyznał nagrodę, a potem odebrał?

Nie. Tak jak tłumaczyłem wcześniej - zgromadzenie wspólników, optowało za takim rozstrzygnięciem - natomiast ja jeszcze raz przeanalizowałem sytuację i doszedłem do innych wniosków. (…) Mówiłem o wniosku rady nadzorczej i o stanowisku wójtów, burmistrzów, których gminy mają udziały w spółce. (gmina Jarocin ma ponad 90 proc. udziałów w ZGO -red.)

I coś się zmieniło w tej sprawie?

Tak.

Żeby była jasność: W czwartek pytałem pana „Dlaczego przyznał pan ponad 30 tys. zł premii prezesowi ZGO Mariuszowi Małyniczowi?” Pan odpowiedział, że „to była decyzja zgromadzenia właścicieli. Sugestie, czy nawet żądania pozostałych udziałowców jasno określały, że taka nagroda powinna zostać udzielona. Mając na względzie przede wszystkim dobrą współpracę z gminami musiałem”.

Tak to wyglądało, jak przedstawiłem. Zostałem przymuszony do udzielenia nagrody, ale dzisiaj po powtórnym przeanalizowaniu wniosku, podjąłem inną decyzję.

Rozumiem, że nie ma żadnych premii.

Na dzień dzisiejszy można tak powiedzieć.

W czwartek nagroda dla pana Małynicza była, dzisiaj już jej nie ma?

Ja nie podjąłem decyzji o przyznaniu nagrody, tylko zgromadzenie wspólników.

Ale dzisiaj pan, jako przedstawiciel większościowego udziałowca, blokuje tę nagrodę?

Tak.

Rozmawiał Bartek Nawrocki

Fot. Bartek Nawrocki
Na zdjęciu: Jerzy Pluta, prezes ZUK i Robert Cieślak, szef JFPK