Stanisław Martuzalski nie przekroczył swoich uprawnień, zatrudniając na stanowisku radcy prawnego Małgorzatę Sikorską, która wcześniej prowadziła kancelarię prawną wspólnie z żoną burmistrza Jarocina. To efekt ustaleń Prokuratury Rejonowej w Kaliszu. Śledczy badali politykę zatrudnienia w jarocińskim magistracie po anonimowym donosie, pod którym widniało wydrukowane imię i nazwisko zastępcy burmistrza Mikołaja Kostki.
Autor anonimu twierdził, że „burmistrz dopuścił się przekroczenia swoich uprawnień, a dzięki zatrudnieniu Małgorzaty Sikorskiej, koszty spółki (prawniczej - przyp. red.) uległy zmniejszeniu, a wzrosły dochody”.
Kaliska prokuratura umorzyła postępowanie w tej sprawie. - Zatrudnienie w charakterze radcy prawnego było poprzedzone ogłoszeniem naboru na wolne stanowisko - mówi Janusz Walczak, zastępca prokuratora okręgowego w Ostrowie Wlkp. Dodaje, że Małgorzata Sikorska była jedyną osobą, która nadesłała ofertę na rozpisany konkurs.
Konkurs Małgorzata Sikorska wygrała w maju. Do urzędu miejskiego wróciła jednak już w styczniu, kiedy Stanisław Martuzalski, jako p.o. burmistrza, bez konkursu powołał ją na stanowisko doradcy.
(era, nba)
Na zdjęciu: radca Małgorzata Sikorska i burmistrz Stanisław Martuzalski
Fot. Bartek Nawrocki