Przełamanie u lidera

Opublikowano:
Autor:

Przełamanie u lidera - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Po czterech porażkach, ponad pięciuset minutach bez zdobytej bramki, Jarota Hotel Jarocin niespodziewanie, ale zasłużenie, wywalczyła komplet punktów w Bytowie pokonując 3:1 lidera. Dwa razy do siatki trafiał Damian Pawlak, trzeciego gola zdobył Łukasz Białożyt.  

Bytowianie z szesnastoma punktami (pięć zwycięstw i tylko jeden remis z Ruchem Zdzieszowice) byli na pierwszym miejscu z imponującą serią prawie pięciuset minut bez straconej bramki (jedynego gola stracili w pierwszym meczu z Górnikiem Wałbrzych). Jarota za to po raz ostatni do siatki trafiła w inauguracyjnym meczu z Gryfem Wejherowo i po czterech kolejnych porażkach znalazła się na przedostatniej pozycji.

Każda seria musi się jednak kiedyś skończyć. Bramkowe serie obu drużyn przerwane zostały już w pierwszej minucie. Nieporozumienie Łukasza Wróbla z bramkarzem Maciejem Gostomskim wykorzystał Damian Pawlak, który z najbliższej odległości wbił, zmierzającą już do bramki, piłkę.

Taktyka przyjęta przez jarociniaków (wysoki pressing) okazała się bardzo dobra. Gospodarze w pierwszej połowie, poza konsekwentnym, ale nic nie dającym graniu długich piłek, przeprowadzili tylko jedną składną akcję, która zakończyła się zresztą bramką zdobytą przez Roberta Hirsza.

Po ostrej rozmowie w szatni bytowianie zdecydowanie lepiej zaczęli drugą połowę, ale podopieczni Janusza Niedźwiedzia pozwolili im przez dziesięć minut się „wyszumieć”, a później zadali nokautujące ciosy. Podręcznikową kontrę rozpoczął Łukasz Białożyt, zagrywając do Michała Grobelnego, który odegrał piłkę do Damiana Pawlaka. Ten prostopadle podał do Karola Danielaka i idealnie znalazł się w polu karnym, by perfekcyjnie wykończyć całą akcję. Chwilę później potężne uderzenie Sebastiana Kamińskiego odbiło się od słupka. W 64. minucie było już 3:1. Łukasz Białożyt chciał dośrodkować piłkę z lewej strony, a ta po rykoszecie zaskoczyła Macieja Gostomskiego, wpadając mu „za kołnierz”.

- Nie sądziłem, że moja drużyna może tak pięknie „zepsuć” mecz - mówił, powstrzymując się, przed dosadniejszym określeniem, Waldemar Walkusz, trener Bytovii.

Bytovia Bytów - Jarota Hotel Jarocin 1:3 (1:1)
0:1 - Damian Pawlak (1.)
1:1 - Robert Hirsz (41.)
1:2 - Damian Pawlak, po podaniu Karola Danielaka (56.)
1:3 - Łukasz Białożyt (64.)

Drutex Bytovia: Maciej Gostomski, Łukasz Kowalski (62. Łukasz Kłos), Łukasz Wróbel, Piotr Łapigrowski, Mariusz Szmidke, Jakub Kaganek (62. Adrian Wróblewski), Marcin Kajca, Michał Pietroń, Wojciech Pięta Ż, Dawid Ambroziak Ż (62. Uelder Mendes), Robert Hirsz

Jarota Hotel Jarocin: Szymon Dutkiewicz, Igor Skowron Ż, Piotr Garbarek Ż, Krzysztof Czabański, Mateusz Śliwa - Łukasz Białożyt, Michał Grobelny - Damian Pawlak (76. Hubert Oczkowski), Karol Danielak, Sebastian Kamiński (70. Tobiasz Kupczyk), Adrian Owczarek (82. Kamil Stefaniak)

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE