36-letni mężczyzna został ujęty, gdy spod mercedesa usiłował wyciąć katalizator. W ostatnią noc sierpnia jeden z mieszkańców ul. Batorego dostrzegł mężczyznę, który siedział w samochodzie w pobliżu jego posesji. Jarocinianin obserwował natręta godzinę. Kiedy zauważył, że ten przeskoczył przez płot i podszedł do mercedesa vito należącego do jego sąsiada, błyskawicznie go o tym poinformował. Ten niezwłocznie zaalarmował policję i razem z synami ruszył w kierunku nieproszonego gościa.
- Gdy funkcjonariusze dotarli pod wskazany adres, zastali tam trzech mężczyzn trzymających mocno szarpiącego się intruza - opisuje st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. - W chwili ujęcia leżał on pod samochodem uniesionym na podnośniku hydraulicznym, a na rurze prowadzącej do katalizatora zaciśnięte były nożyce do cięcia metalu - dodaje rzeczniczka.
36-letni mieszkaniec powiatu gnieźnieńskiego usłyszał zarzut usiłowania kradzieży katalizatora, za którą grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.
(era)