Radni się kłócili, p.o. burmistrza „zawinął się i poszedł” [WIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Radni się kłócili, p.o. burmistrza „zawinął się i poszedł” [WIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Widać, że wybory coraz bliżej, bo na dzisiejszym posiedzeniu komisji jarocińscy radni co chwilę się kłócili. - Pawlickiego w ogóle nie było, przysyłał swoich klakierów - bronił nieobecności Martuzalskiego Półrolniczak.  

Najwięcej emocji budziła sytuacja związana z Przedsiębiorstwem Wodociągów i Kanalizacji w Jarocinie, ale można było odnieść wrażenie, że radni tylko szukali okazji do sporów. Konflikty, jak zawsze, były na linii Ziemia Jarocińska - opozycja.



Rajmund Banaszyński (ZJ, przewodniczący Komisji Rozwoju): Chciałbym panu radnemu Półrolniczakowi wskazać na jedną kwestię, a mianowicie cieszę się, że przejawia troskę o mieszkańców miejscowości Golina. Myślę, że to stanowisko, jakie PWiK przyjął w tej sytuacji jest…

Marcin Półrolniczak (PSL): Panie przewodniczący, ja miałem pytanie do prezesa, a nie do adwokata PWiK-u. Uzyskałem odpowiedź. Dziękuję bardzo.

Rajmund Banaszyński: Pan pozwoli, że jeżeli ja prowadzę posiedzenie, to ja panu udzielę głosu.

Marcin Półrolniczak: Ale jako przewodniczący czy jako adwokat?

(…)

Stanisław Martuzalski (PO, startuje w wyborach): Można?

Rajmund Banaszyński: Nie. (…) Nie jest to odgrywanie roli adwokata, tylko wskazanie na pewien fakt.

Marcin Półrolniczak: Po raz kolejny pana proszę…

Rajmund Banaszyński: Nie udzieliłem panu głosu.

Marcin Półrolniczak: …żeby pan słuchał ze zrozumieniem. Przecież mówiłem, że nie chodzi o biogazownię, tylko…

Rajmund Banaszyński: Proszę wykazać jakąś kulturę.

Marcin Półrolniczak: Uczę się od przewodniczącego. Od przewodniczącego rady również.

Robert Kaźmierczak (ZJ, przewodniczący rady, kandydat na burmistrza): Mam prośbę o 5 minut przerwy na ostudzenie radnego Półrolniczaka.

Marcin Półrolniczak: To by pan Kaźmierczak musiał wyjść z tej komisji.

Rajmund Banaszyński: Ogłaszam 5 minut przerwy.

W przerwie p.o. burmistrza Jarocina Stanisław Martuzalski radził Rajmundowi Banaszyńskiemu, by najpierw zapoznał się ze Statutem Gminy, a dopiero później prowadził posiedzenie komisji. To odpowiedź na to, że przewodniczący komisji nie pozwolił Martuzalskiemu zabrać głosu.

 

 

Radni Ziemi Jarocińskiej w punkcie „Wolne głosy i wnioski” chcieli zapytać p.o. burmistrza Jarocina Stanisława Martuzalskiego o zmiany w radzie nadzorczej PWiK-u. Ten jednak opuścił salę chwilę przed tym punktem. Ogłoszono przerwę, ale Martuzalski był już poza ratuszem i nie odbierał telefonu. To też skończyło się kłótnią radnych. - Pawlickiego w ogóle nie było, przysyłał swoich klakierów - bronił Martuzalskiego Półrolniczak. Posłuchaj:

 

(kg)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE