Rak okazał się silniejszy, ale rodzina się nie poddaje. Trwa zbiórka pieniędzy i fantów na koncert

Opublikowano:
Autor:

Rak okazał się silniejszy, ale rodzina się nie poddaje. Trwa zbiórka pieniędzy i fantów na koncert - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Karolina Jerszyńska-Filipczak, która zawsze aktywnie działała dla innych, potrzebuje pieniędzy na leczenie męża. Lekarze byli zmuszeni zwiększyć dawkę chemii ponieważ nowotwór okazał się silniejszy. Na przełomie października i listopada zostanie zorganizowany koncert charytatywny. Można pomóc przekazując fanty na loterię. Mile widziana jest też pomoc ze strony zespołów i lokalnych artystów. 

 

 

Zbiórka dla Eugeniusza Filipczaka prowadzona jest za pośrednictwem www.zrzutka.pl.Na leczenie potrzeba 10 tys. zł. Do tej pory udało się zebrać 3.726 zł. Jeśli ktoś chciałby pomóc wystarczy KLIKNĄĆ TUTAJ.

 

Z uwagi na to, że pieniędzy jest ciągle za mało, pojawiła się inicjatywa, aby zorganizować koncert charytatywny. Miałby się odbyć w JOK na przełomie października i listopada.

"Chętne zespoły, osoby z Jarocina i okolic, które zaczęły jakąś twórczość muzyczną i nie tylko, a chciałyby się zaprezentować to zapraszam po szczegóły na priv. Zbieramy też różne fanty na loterię koncertu charytatywnego" - apeluje na facebooku Karolina Jerszyńska-Filipczak. Ci, którzy mogą i chcą pomóc, proszone są o kontakt za pośrednictwem fb.

 

O chorobie dowiedzieli się w maju zeszłego roku. Po operacji i wysłaniu wycinka do badań histopatologicznych, okazało się, że nowotwór jest złośliwy i nieoperacyjny, dlatego pozostaje jedynie leczenie chemią. Ten rodzaj terapii nie przynosi na razie żadnych efektów. Bliscy chcieliby, aby pan Eugeniusz zaczął zastosować olejki CBD, lecz ich cena przerasta znacznie możliwości domowego budżetu.

 

"Walczy on z rakiem płuc z przerzutami do wątroby, węzłów chłonnych i do głowy. Z głowy przerzut został wycięty skutkiem tego mąż ma problemy z pamięcią i zachowanie równowagi. Leczenie z NFZ jest nie wystarczające. Aby walczyć, musimy mieć na to pieniążki. Ja z racji tego, iż mąż nie może egzystować sam, nie mogę podjąć żadnej pracy. Na utrzymaniu mamy jeszcze 14-letniego syna. Bardzo prosimy o wsparcie" - napisała Karolina Jerszyńska-Filipczak, która na co dzień jest przewodniczącą os. Tadeusza Kościuszki w Jarocinie.

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE