Trzydziestu dwóch rolników chciało wydzierżawić pięć działek rolnych od gminy Jaraczewo.
Nieustannie od wielu już lat nie maleje zainteresowanie gruntami ornymi. Nie od dzisiaj wiadomo, że w Wielkopolsce jest głód ziemi rolnej, dlatego jej ceny należą do najwyższych w kraju. Trudno ją kupić albo wydzierżawić, a rolnicy wzajemnie podbijają sobie ceny za hektar lub stawki czynszów dzierżawnych.
Ostatnio ziemię wydzierżawiała gmina Jaraczewo. Gospodarze „bili się” o grunty. Żeby je zdobyć, wzajemnie się przelicytowywali i niektórzy za użytkowanie ziemi zapłacą dziesięciokrotnie więcej niż chciał samorząd, co więcej walczyli o grunty klasy V i IV a.
- Mieliśmy tę ziemię w dzierżawie przez 3 lata, a potem przyjedzie ktoś i nie wiem, na czym mu zależy? Przyjedzie, podbija i żeby jej nie stracić to trzeba walczyć o swoje. Licytowałem działkę o powierzchni 5,26 ha. Było 15 q pszenicy, czyli 1,5 tony pszenicy, a doszliśmy do 125 q czyli 12,5 tony - opowiada jeden z rolników biorących udział w przetargu.
Póki co dzierżawcy nie zalegają z płatnością czynszów. W ubiegłym roku do budżetu gminy Jaraczewo wpłynęło z tego tytułu 94.501,55 zł.
Szanowni Internauci. Komentujcie, dyskutujcie, przedstawiajcie swoje argumenty, wymieniajcie poglądy - po to jest nasze forum i możliwość dodawania komentarzy. Prosimy jednak o merytoryczną dyskusję, o rezygnację z wzajemnego obrażania, pomawiania itp. Szanujmy się. Również w sieci.