Skazany przypomniał sobie przebieg wypadku

Opublikowano:
Autor:

Skazany przypomniał sobie przebieg wypadku  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Najpierw dobrowolnie podał się karze. Sąd uznał go winnym popełnienia wykroczenia i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 200 zł. Teraz mężczyzna twierdzi, że zdarzenie miało inny przebieg, a policja „zrobiła z niego winnego”.

Chodzi o wypadek z 7 stycznia br. na drodze wojewódzkiej nr 443, do którego doszło na granicy powiatów jarocińskiego i pleszewskiego. Wtedy policja ustaliła, że kierujący audi 63-letni mieszkaniec Nowej Wsi (powiat krotoszyński) stracił na łuku drogi panowanie nad pojazdem. Audi stanęło w poprzek jezdni. Następnie w stojący samochód uderzyło jadące z przeciwległego kierunku ciężarowe volvo przewożące butle z gazem. Obrażeń ciała doznał kierowca audi, który trafił do szpitala. Policja skierowała do sądu wniosek o ukaranie Henryka Wałęsy za niezachowanie należytej ostrożności. Sprawa trafiła na wokandę jarocińskiego sądu 5 maja. 63-latek oraz jego mecenas złożyli wniosek o dobrowolne poddanie się karze.

Sąd uznał go winnym popełnienia wykroczenia i wymierzył mu karę grzywny w wysokości 200 zł. Przed sądem obwiniony zeznał, że nie pamięta, jak doszło do tego, że w momencie zderzenia jego samochód był zwrócony prawym bokiem do nadjeżdżającej ciężarówki.

Teraz Henryk Wałęsa twierdzi, że zdarzenie miało inny przebieg niż ustaliła policja. - To volvo wjechało na mój pas. Ja nie miałem, gdzie uciekać. To auto było coraz bliżej, ja trzymałem się pobocza i przez to wpadłem w poślizg, bo na poboczu był lód. Obróciłem się i on uderzył w mój samochód od strony pasażera, audi poleciało do rowu, a ciężarówka jechała dalej. Zatrzymał się dalej na moim pasie. Po tym nie wiem, co się działo - opowiada 63-latek. - Policjant przyszedł do mnie do szpitala 12 stycznia. Nie mogłem sobie przypomnieć. Funkcjonariusz sporządził notatkę, że ja się przyznałem, że wpadłem w poślizg. Policja zrobiła mnie niesłusznie winnym - dodaje Wałęsa. Na pytanie, dlaczego dobrowolnie poddał się karze, odpowiada, że tak kazał mu jego mecenas.

Policja nie ma sobie nic do zarzucenia. - W tej sprawie przeprowadzone zostały czynności wyjaśniające i został skierowany wniosek do sądu o ukaranie w postępowaniu zwyczajnym. Sędzia wydał wyrok i został ukarany przez sąd - mówi sierż. sztab. Maciej Kaczmarek z Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie. Wałęsa złożył odwołanie od orzeczenia jarocińskiego sądu, a sprawą zainteresował stowarzyszenie Prawo na Drodze.
 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE