Sołtyska Sławoszewa Beata Skowrońska zarzuciła policji publicznie, że nie zrobiła nic, aby ustalić złodzieja, który obrabował starszą kobietę.
- Mam nadzieję, że współpraca, która się zawiązała z gminą, mieszkańcami, radnymi będzie dalej się tak układać i będziemy tak dobrze realizować te wszystkie zadania na rzecz poprawy bezpieczeństwa - mówił mł. insp. Krzysztof Rzepczyk, komendant powiatowy policji w Jarocinie na sesji w Kotlinie. Sołtyska Sławoszewa Beata Skowrońska przedstawiła publicznie swoje zastrzeżenia do pracy policji. - W ubiegłym roku w naszej miejscowości starszej osobie skradziono ponad 3 tys. zł Przyjechali policjanci i spisali protokół.
W odpowiedzi komendant policji zaznaczył, że sprawa na pewno nie była umorzona z powodu małej szkodliwości czynu. Podkreślił, że zakończenie postępowania nie oznacza, że funkcjonariusze dalej nie pracują nad sprawą.
Policja ustami rzeczniczki policji mówi, że sprawę umorzono z powodu
niewykrycia sprawcy. - Monitoring, o którym wspominano został przejrzany w dzień po złożeniu zawiadomienia o kradzieży. Jest sporządzona notatka z dokładnym opisem, że na nagraniu widać tylko jeden pojazd. Zapis jest bardzo słabej jakości. Nie można odczytać numerów rejestracyjnych, a nawet marki samochodu - wyjaśnia sierż. sztab. Agnieszka Zaworska. Podkreśla, że nie było potrzeby zabezpieczenia płyty, bo materiał z niej nie wniósłby nic do sprawy, a policjanci wykonali wszystkie czynności.
(era)