O około 2 zł na kilogramie spadły ceny bydła opasowego. Rolnicy twierdzą, że to efekt wprowadzonego zakazu uboju rytualnego.
„Niech posłowie staną ponad podziałami i bronią nasze miejsca pracy” - takie hasło zawisło na jednym z okien w sali Wielkopolskiej Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej w Jarocinie, gdzie odbywało się forum rolnicze powiatu jarocińskiego. Transparent odnosił się do wprowadzonego zakazu uboju rytualnego. - Dzisiaj strajkujemy przy stole, dyskutując o tej sprawie, za kilka dni organizujemy wyjazd autokarami do Warszawy - mówił Marcin Krawczyk, prezes Rady Powiatowej Wielkopolskiej Izby Rolniczej w Jarocinie, która zorganizowała spotkanie.
Na forum nawoływano do udziału w środowej demonstracji, która odbędzie się w Warszawie. Oprócz rolników do stolicy wybierają się również pracownicy Zakładu Mięsnego Biernacki w Golinie. Zlikwidowanie produkcji związanej z ubojem rytualnym może oznaczać, że pracę straci kilkaset osób. - Z mojego punktu widzenia powinienem się cieszyć, że cena żywca wołowego spada. Absolutnie ten fakt mnie nie cieszy, bo wiem, że za chwilę państwo przekalkulujecie i stwierdzicie, że produkcja bydła jest nieopłacalna. W perspektywie roku, dwóch do naszej fabryki nie zostanie dostarczony żywiec, a my nie będziemy mieli czego sprzedać - mówił na forum Tomasz Kubik, prezes Zakładu Mięsnego Biernacki w Golinie.
W środowej akcji w Warszawie mają wziąć rolnicy i przedsiębiorcy z całej Polski.
(era)