73-letni mieszkaniec Goli sprzedał swoje gospodarstwo i płaci teraz dużo wyższy podatek od nieruchomości niż wcześniej. Mężczyzna twierdzi, że po opłaceniu rachunków niewiele mu zostaje na życie, a co dopiero na podatek, który wynosi 666 zł na rok. Wójt umorzył mu jedną ratę kwartalną, jednak na niewiele się to zdaje.
- Sprzedając gospodarstwo, przestał być rolnikiem. Błąd popełnił, bo mógł sobie zostawić hektar. A tak - nie ma hektara i stał się płatnikiem podatku od nieruchomości - wyjaśnia zastępca wójta. Okazuje się, że więcej osób w gminie „wkopało się” w ten sposób.
Szerzej w najbliższym numerze „Gazety Jarocińskiej”.
(igi)