Od 12 września szkoły mają obowiązek zapewnienia uczniom opieki stomatologicznej. Tylko niektóre placówki posiadają gabinety dentystyczne. Pozostałe szukają stomatologów, którzy podpiszą z nimi umowy.
Według nowej ustawy o opiece zdrowotnej nad uczniami każda szkoła podstawowa i średnia w całym kraju muszą mieć do dyspozycji dentystę oraz pielęgniarkę lub higienistkę. Ustawa wprowadza obowiązek zapewnienia uczniom możliwości korzystania z opieki stomatologicznej.
Jeśli w szkole nie ma gabinetu dentystycznego, organ prowadzący ma zawrzeć porozumienie z gabinetem zewnętrznym udzielającym świadczeń stomatologicznych dla dzieci, finansowanych ze środków publicznych. Uzupełniającym sposobem zapewnienia dzieciom dostępności świadczeń stomatologicznych mają być dentobusy. W 2017 r. resort kupił 16 mobilnych gabinetów stomatologicznych (po jednym dla każdego województwa). Te mają dotrzeć do mniejszych miejscowości, w których dzieci i młodzież mają utrudniony dostęp do świadczeń stomatologicznych w gabinetach stacjonarnych.
Jak sobie radzą samorządy i szkoły?
- Zgodnie z ustawą o opiece zdrowotnej nad uczniami, profilaktyczną opiekę zdrowotną w szkole sprawują pielęgniarka środowiska nauczania i wychowania albo higienistka szkolna, zaś opiekę stomatologiczną nad uczniami sprawuje lekarz dentysta. Według nowej ustawy finansowanie ma zapewnić Narodowy Funduszu Zdrowia - mówi sekretarz gminy Nowe Miasto nad Wartą, Honorata Nawrocka.
Przyznaje, że ustawa nie daje jednak odpowiedzi dotyczących szczegółów sposobu finansowania porozumień zawieranych z gabinetami stomatologicznymi, np. jak wygląda kwestia kontraktu z NFZ na te świadczenia. Rodzą się pytania - czy gabinety te są w stanie zapewnić opiekę wszystkim zainteresowanym uczniom? Co zrobić w sytuacji, kiedy podmiot prywatny nie zechce podpisać umowy? Ponadto ustawa nie rozstrzyga kwestii wypłaty wynagrodzenia dla podmiotu prywatnego z tytułu zawarcia umowy z gminą.
- Zorganizowanie gabinetów stomatologicznych na terenie szkół nie jest też możliwe ze względów finansowych (obecnie - brak dotacji oświatowej na ten cel) jak i uwarunkowań lokalowych, zwłaszcza w małych szkołach - dodaje Honorata Nawrocka.
Co mówią dyrektorzy jarocińskich szkół?
- Rozmawialiśmy ze stomatologami - na razie nikt z nami nie podpisze żadnej umowy mówiącej o tym, że gabinet przyjmie naszych uczniów - mówią. - Mają i tak dużo pacjentów. Nie wiem, czy byliby w stanie przebadać dodatkowo 600 czy 700 uczniów. - Obdzwoniliśmy wszystkich dentystów, którzy mają podpisany kontrakt z NFZ - bo tylko tacy wchodzą w grę - i żaden z nich nie jest zainteresowany podpisaniem porozumienia - dodaje jeden z dyrektorów.
Szerzej na ten temat - w aktualnym wydaniu "Gazety Jarocińskiej"