10 tys. zł straciła 85-letnia mieszkanka Jarocina. Nieznany mężczyzna zadzwonił do starszej jarocinianki, kiedy była sama w domu. Podał się za wnuka. Opowiadał, że spowodował wypadek drogowy. Kompletnie skasował samochód, a jadąca nim kobieta doznała poważnych obrażeń ciała. Tłumaczył, że aby sprawę załatwić polubownie, potrzebuje pieniędzy. - Powiedział, że kiedy wypadek zostanie zgłoszony na policję, to on pójdzie do więzienia - relacjonuje córka oszukanej kobiety.
Mama zapytała: się, „jak ja tobie te pieniądze dostarczę”. Powiedział, że znajomy właściciela rozbitego samochodu jest w Jarocinie i zgłosi się po te pieniądze - kontynuuje zdenerwowana czytelniczka.
85-latka przekazała nieznajomemu mężczyźnie 10 tys. zł. Kiedy zadzwoniła do wnuka w słuchawce usłyszała, że jest w pracy i nic mu się nie stało.
Policja apeluje do osób starszych, ale także ich rodzin, aby byli ostrożni w dawaniu pieniędzy nieznajomym. - Jeśli ktoś umówił się na spotkanie i przekazanie pieniędzy obcej osobie, prosimy o telefon, zgłoszenie. Na pewno podjedziemy i będziemy reagować - zapewnia st. sierż. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy.
Więcej w "Gazecie Jarocińskiej"
(era)