Radna Jolanta Urbaniak proponuje, aby gorące posiłki do szkół w Magnuszewicach i Sławoszewie dostarczała firma cateringowa.
Zapewnienie dzieciom ciepłych posiłków ze szkół w Magnuszewicach i Sławoszewie omawiano na posiedzeniu komisji oświaty kotlińskiej rady, kiedy gościli dyrektorzy szkół. Sprawę poruszyła radna Jolanta Urbaniak. Proponowała, aby wprowadzić do wspomnianych szkół gorące dania, które dostarczałaby firma cateringowa. - Środowisko Magnuszewic jest dość ubogie i podejrzewam, że w niejednym domu nie ma obiadów, bo ja mam dość dobre rozeznanie. Bardzo proszę panią dyrektor, aby te obiady były od 1 września, bo i tak będą opłacane przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej - mówiła Jolanta Urbaniak.
Dyrektorka Beata Siudzińska poparła sugestie radnej i stwierdziła, że postara się w placówce wygospodarować pomieszczenie, w którym będą wydawane obiady. Problemów lokalowych nie ma szkoła w Sławoszewie, w której jest kuchnia i stołówka, ale nie dopuszczona przez sanepid do użytkowania. - W mojej szkole jest oddział przedszkolny finansowany z funduszy unijnych i tam jest catering. Wiem, że zupa kosztuje 8 zł. Drugie danie podejrzewam, że jest droższe. Stawka żywieniowa z GOPS-u wynosi 1,70 zł. Czy GOPS jest w stanie tyle dokładać? To już lepiej byłoby, żeby dla tych szkół gotowała kuchnia szkoły w Kotlinie - proponowała Gomułka.
(era)