Tajemniczy helikopter nad Jarocinem. To „informacje trochę tajne” [WIDEO]

Opublikowano:
Autor:

Tajemniczy helikopter nad Jarocinem. To „informacje trochę tajne” [WIDEO] - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Dali znać

Zagadka tajemniczego helikoptera i „szalonego pilota” – rozwiązana! Od niedzieli do redakcji portalu jarocinska.pl czytelnicy przysyłali pytania dotyczące biało-niebieskiego helikoptera, który latał m.in. nad Jarocinem, Wilkowyją i Dobieszczyzną. Okazało się, że to „informacje trochę tajne”.

„Co to za szalony pilot lata nad Jarocinem?? Nad Ługami wyprawiał piruety” – napisał jeden z naszych czytelników. Inny przysłał nagranie z Dobieszczyzny. „Dzisiejsze niedzielne popołudnie zdominował krążący nad Dobieszczyzną i okolicami helikopter. Kręcił kółka, latał w tę i z powrotem. Jakaś impreza? Nic mi na ten temat nie wiadomo, by się odbywała jakaś impreza w rejonie” – zastanawiał się.

Ustalenie, kto zakłócił niedzielny spokój mieszkanek i mieszkańców naszego terenu, nie należało do najłatwiejszych.

– Mogę się zorientować – mówił Błażej Ciesielski z Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego, który w poniedziałek był na urlopie. – Niestety nie udało mi się ustalić. Dzwoniłem i do zarządzania kryzysowego z Jarocina i z pobliskich gmin, i do straży, i do policji. Nic nie wiedzą – oddzwonił po chwili. Podejrzewał, że helikopter mógł filmować postępy w budowie obwodnicy. – Budimex często używa dronów. Zawsze na koniec miesiąca robią materiał z postępów prac – mówił. Zasugerował kontakt z jednostką wojskową w Powidzu. – Tam mają rejestr, kto gdzie latał. Oni powinni to wiedzieć – poinformował.

Nie był to jednak najlepszy trop. Kpt. Włodzimierz Baran, oficer prasowy 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego w Powidzu, poinformował, że Jarocin znajduje się poza obszarem przestrzeni powietrznej Powidza. – Poza tym od ziemi do wysokości 400 metrów jest tzw. wolna przestrzeń i może latać każdy bez zgłaszania tego służbom ruchu lotniczego, więc może to być trudne do ustalenia. Być może w Państwowej Agencji Żeglugi Powietrznej, czyli firmie, która zarządza przestrzenią powietrzną nad Polską, taką informację mógłby pan uzyskać – wyjaśnił wojskowy.

Mikołaj Karpiński, rzecznik prasowy Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, nie był w tej sprawie optymistą. – Jeżeli wykonywał loty w ustalonych granicach przestrzeni powietrznej i one nie wymagały żadnego zgłoszenia, to być może będzie tak, że nie da się ustalić, kto to był – poinformował. Po chwili oddzwonił jednak do dziennikarza. – Tak, jak mówiłem, nie ma obowiązku, żeby takie statki powietrzne w tej klasie przestrzeni powietrznej w ogóle się zgłaszały, ale mamy ślad, że akurat pilot tego śmigłowca zgłosił się i był w kontakcie z informatorami z Poznania. Pilot tego statku telefonicznie zgłosił zamiar wykonywania lotu na niskiej wysokości. W trakcie lotu nie było z nim łączności radiowej, ale też nie ma takiego wymogu, żeby była. Z tego, co my wiemy, to załoga wykonywała patrolowanie linii energetycznej – powiedział. – Jeżeli chciałby się pan dowiedzieć, jaka to załoga, kto jest właścicielem i tak dalej, to niestety u nas nie ma takich informacji. Musiałby się pan zgłosić do Urzędu Lotnictwa Cywilnego.

Na ratunek przyszła jednak niezawodna wyszukiwarka internetowa Google. Okazało się, że właścicielem maszyny jest spółka Lima. – Tak, to jest nasz śmigłowiec – potwierdził Piotr Majewski, wiceprezes zarządu spółki Lima. – Wykonujemy w tym rejonie inspekcję linii średniego napięcia. Zgodnie z procedurą śmigłowiec niestety musi się znajdować nisko nad linią i wykonywać różne manewry, natomiast policja była powiadomiona, bo my służby informujemy – zapewnił.

Na zlecenie jakiej spółki energetycznej firma wykonuje inspekcję? – Nie wiem, czy mogę panu takiej informacji udzielić. To są informacje trochę tajne, nie są jawne.

 

[AKTUALIZACJA]

3 września przed godz. 20.00 Marzanna Kierzkowska, kierowniczka Biura Komunikacji Onerga Operator SA odpisała:

 

Na zlecenie ENERGA OPERATOR SA dokonywane zostają  obloty z góry linii SN i WN  przy pomocy śmigłowca. Obloty mają na celu zdobycie: dokumentacji fotograficznej, zobrazowanie termowizyjne, numeryczny model ukształtowania terenu w korytarzu linii, pomiar współrzędnych konstrukcji słupów, oględzin linii oraz raportów.

 

Dodatkowa informacja:

Oględziny sieci ENERGA-OPERATOR z lotu ptaka przynoszą bardzo dobre efekty i pozwalają na szybszą identyfikację słabych miejsc w sieci. W 2015 roku oblot zostanie wykonany nad niemal 17 000 km linii WN i SN na całym terenie działania ENERGA-OPERATOR.  Najwięcej bo prawie 5 000 km linii WN i SN zostanie oblecianych na terenie Oddziału w Kaliszu ​Oględziny linii elektroenergetycznych są jednym z podstawowych zabiegów eksploatacyjnych i stanowią główny element oceny stanu technicznego sieci. Dokonuje się wówczas badania poszczególnych elementów infrastruktury, a także jej otoczenia (zadrzewienie, ukształtowanie terenu, skrzyżowania, zbliżenia, itp.), które może mieć wpływ na jej prawidłowe funkcjonowanie. Wyniki oględzin są podstawą do planowania czynności eksploatacyjnych, takich jak wycinki, przeglądy, naprawy i inne działania zmierzające do utrzymania stanu technicznego na wymaganym poziomie. Stanowią też podstawę do planowania prac remontowych i modernizacyjnych sieci.

Główną zaletą lotniczego badania sieci jest szerszy i ujednolicony zakres danych na temat otoczenia konkretnych obiektów. Ma to duże znaczenie, gdyż wg analiz naszej spółki około 30 proc. awarii linii średniego napięcia ma swą przyczynę właśnie w otoczeniu urządzeń.

Dane, które otrzymujemy podczas oblotu linii to nie tylko wysokiej rozdzielczości zdjęcia infrastruktury elektroenergetycznej z różnej perspektywy, ale również szereg informacji  o infrastrukturze umożliwiających wykonywanie wielorakich analiz przez przeszkolonych specjalistów.  Pozwolą one na  szybsze i trafniejsze decyzje eksploatacyjne, inwestycyjne i modernizacyjne.

Zdaniem naszych specjalistów, oględziny tradycyjne, dokonywane przez zespoły piesze, i lotnicze powinny się nawzajem uzupełniać, aby możliwie najszybciej uzyskać wiarygodne informacje o stanie sieci.

Energa-Operator zleca obloty sieci wykonawcy zewnętrznemu.

Energa-Operator SA jest spółką dystrybucyjną, która zapoczątkowała wdrożenie technologii oblotów w Polsce. Pierwsze doświadczenia rozpoczęły się przeszło siedem lat temu. W przeciągu tego czasu wykonano obloty wszystkich linii napowietrznych WN (część z nich dwukrotnie) oraz części najbardziej awaryjnych linii SN.

Obloty linii elektroenergetycznych są wykonywane na terenie operatorów sieci dystrybucyjnych m.in. w Szwecji, Finlandii, Francji, Estonii i Włoszech. Stosują je także polscy dystrybutorzy energii elektrycznej.

 

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE