Odświętne stroje, proporczyki, flagi narodowe, dziewczyny z goździkami i dzieci z kwiatkami. Koniecznie trybuna honorowa i delegacje. Dużo delegacji – organizacji związkowych, szkół, ale przede wszystkim zakładów. Wszak to Święto Pracy. I socjalistyczne hasła.
- Napięcie czuło się już dobrze tydzień przed pochodem. U nas w zakładzie była nawet specjalna grupa, której dyrektor powierzał przygotowanie do 1 Maja. Ładowało się maszynę, czy obrabiarkę na przyczepę podstawianą przez inny zakład. Cała operacja trwała nieraz kilka godzin i wymagała zaangażowania. Jedni to lubili, inni nienawidzili - wspomina jeden z pracowników dawnego JAFO Jarocin. - A potem dzień pochodu i sprawdzanie obecności. Nie było to dobrowolne świętowanie, ale dzisiaj każdy wspomina chyba z sentymentem. Nawet ci, co się migali.
Jak wspominacie 1 maja? Czy nadal powinno się organizować pochody pierwszomajowe? A może o tej niechlubnej tradycji trzeba jak najszybciej zapomnieć?
Jak to drzewiej bywało przypomina w skrócie wideo Klub Filmowy JAR z Jarocina, który dokumentował wydarzenia również tamtych lat. ZOBACZ WIDEO
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.