Już raz wszyscy byli przekonani, że nie wystartuje w wyborach samorządowych. Byli tacy, którzy szykowali się już na jego stanowisko. A tymczasem on zrobił wszystkim „psikusa”, wystartował i… wygrał.
Teraz znowu przyszedł czas decyzji. Długo nie zdradzał swoich planów. Zainteresowani wstrzymywali oddech. Aż w końcu powiedział, że ostatecznie rezygnuje z kandydowania.
Mowa o Jacku Jędraszczyku, burmistrzu Żerkowa, który w wywiadzie dla „Gazety Jarocińskiej” zdradza swoje plany na najbliższą przyszłość. Mówi:
- o tym, czy już namaścił kogoś na następcę na stanowisku burmistrza
- o swoich planach wyborczych, niekoniecznie związanych z Żerkowem
- o pielęgnowaniu róż
- o walce z paskudztwami