Jarocin. Szkoła. Uczniowie. Szkoły jarocińskie. Uczeń w szafie
Do sieci trafił minutowy film dokumentujący zdarzenie na jednej z październikowych lekcji w Zespole Szkół Przyrodniczo-Biznesowych w Tarcach. Nagranie można było zobaczyć przez moment w mediach społecznościowych. Potem wideo zostało usunięte.
Co pokazuje? Młoda nauczycielka przyszła na zajęcia do jednej z klas II. Na lekcji jest hałas. Niektórzy uczniowie przeklinają. Kobieta sprawdza obecność. Wyczytuje kolejne nazwiska.
- W… jest tutaj - mówi jeden z chłopaków. - Pokaż go - prosi pedagog.
- W szafie schowaliśmy - pada odpowiedź.
Nauczycielka pochodzi do szafy. Niepewnie próbuje odtworzyć nadstawkę. Sala reaguje śmiechem.
Chłopak uderza w drzwiczki od wewnątrz szafki, po czym kobieta je otwiera. Uczeń wychodzi. Wtedy szafa spada razem z nim. Próbuje ją złapać kilku uczniów.
Sprawą zajął się natychmiast dyrektor szkoły. - Nie pochwalam takiego zachowania. Zapewne uczniowie myśleli, że to będzie dobrym żartem i szansą na zaistnienie w mediach społecznościowych, a w żadnej mierze żartem nie było - ocenia Sławomir Wilak.
Ustalił, że w zajściu uczestniczyło sześciu uczniów. - Mieli na tyle odwagi, że przyznali się do błędu. Wszyscy dostali naganę pisemną, o której zostali poinformowani również ich rodzice. Nauczycielce zaoferowano wsparcie w ramach programu realizowanego przez Poradnię Psychologiczno-Pedagogiczną w Jarocinie - mówi szef szkoły. Twierdzi, że wcześniej ci uczniowie nie sprawiali problemów wychowawczych. - To był jeden tego typu incydent - zaznacza. Jednocześnie ubolewa, że zajście negatywnie wpływa na wizerunek szkoły.
Sprawę badała policja pod kątem ewentualnego naruszenia dóbr osobistych. Śledczy nie podjęli czynności. - Udostępnianie wizerunku jest ścigane z powództwa prywatnoskargowego. Nauczycielka swoich praw może dochodzić w sądzie - wyjaśnia mł. asp. Agnieszka Zaworska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Jarocinie.