Udany początek wiosny dla Jaroty

Opublikowano:
Autor:

Udany początek wiosny dla Jaroty - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Bardzo udanie rozpoczęli rundę wiosenną w III lidze piłkarze Jaroty Jarocin. W ligowym debiucie trenerskim Piotra Garbarka jego podopieczni zasłużenie pokonali Wierzycę Pelplin 3:1. 

 

Przez niemal pół godziny na boisku nie działo się zbyt wiele. Dało się zauważyć, że mierzą się drużyny z dolnej części tabeli, gdyż oba zespoły grały nerwowo i nie były w stanie poważniej zagrozić bramce rywali. Sytuacja zmieniła się w 28. minucie. Wówczas prostopadłe podanie z głębi pola otrzymał Dawid Idzikowski. Piłkarz, który wrócił do Jaroty z wypożyczenia do LKS-u Gołuchów, nie pozwolił się dogonić obrońcom Wierzycy i pewnym strzałem sprzed pola karnego pokonał bramkarza gości. Po zdobyciu gola Jarota uzyskała wyraźną przewagę. Dobre okazje do zdobycia kolejnych goli mieli jeszcze w pierwszej połowie Patryk Kieliba i Szymon Piekarski (ich strzały obronił bramkarz), a zwłaszcza Igor Skowron. W 37. minucie obrońca Jaroty zdecydował się na strzał sponad 30 metrów, po którym piłka zatrzymała się na poprzeczce. 

Po zmianie stron Jarota kontrolowała przebieg spotkania. Podopieczni Piotra Garbarka nie mieli znaczącej przewagi w posiadaniu piłki, ale stwarzali sobie, w przeciwieństwie do rywali, groźne sytuacje. W dodatku obrońcy i bramkarz zespołu z Pelplina grali tak niepewnie, że jeszcze pomagali Jarocie. W 56. minucie Miłosz Kowalski skorzystał z prezentu, jaki sprawili mu bramkarz i obrońca Wierzycy. Arkadiusz Moczadło tak niefortunnie wybijał piłkę głową na linii pola karnego, że trafił w swojego obrońcę, a Kowalskiemu wystarczyło skierować ją do pustej bramki. Napastnik Jaroty mógł jeszcze trzykrotnie wpisać się na listę strzelców, ale za każdym razem brakowało mu nieco precyzji. W 60. minucie w dobrej sytuacji w bramkę nie trafił Patryk Kieliba, a sześć minut później minimalnie chybił także Szymon Piekarski. Gola mógł zdobyć nawet środkowy obrońca Jędrzej Ludwiczak

Gdy wydawało się, że Jarota w końcu musi zdobyć trzeciego gola, nagle w 81. minucie to goście zanotowali kontaktowe trafienie. Sporym kunsztem wykazał się Łukasz Racki, który najpierw z łatwością przy linii końcowej ograł obrońcę, a następnie strzałem z bardzo ostrego kąta pokonał Sebastiana Kmiecika. Na szczęście już dwie minuty później Szymon Piekarski strzałem z rzutu wolnego przywrócił bezpieczne, dwubramkowe prowadzenie Jarocie. W doliczonym czasie gry efektowne zwycięstwo mógł jeszcze przypieczętować grający prezes Jaroty Krzysztof Matuszak, ale po jego strzale z rzutu wolnego piłka otarła się tylko o spojenie słupka z poprzeczką. 

Jarota Jarocin - Wierzyca Pelplin 3:1 (1:0)

28' - Dawid Idzikowski - 1:0

56. - Miłosz Kowalski - 2:0

81. - Łukasz Racki - 2:1

83. - Szymon Piekarski - 3:1

Skład Jaroty: Sebastian Kmiecik - Piotr Skokowski, Jędrzej Ludwiczak, Igor Skowron, Szymon Komendziński, Mateusz Dunaj (88. Adam Męcfel), Krzysztof Matuszak, Szymon Piekarski, Patryk Kieliba (70. Daniel Tomaszewski), Dawid Idzikowski (86. Patryk Adamski), Miłosz Kowalski (78. Mikołaj Łopatka)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE