Do ubiegłego tygodnia byliśmy enklawą na leśnej mapie Polski. Wbrew temu, co działo się w pozostałej części kraju, u nas zagrożenia pożarami nie było, albo było małe. Z pewnością miały na wpływ to burze, którym towarzyszyły opady deszczu.
Od wczoraj Laboratorium Ochrony Przeciwpożarowej Lasu Instytutu Badawczego Leśnictwa pokazuje, że w kompleksach Nadleśnictwa Jarocin zagrożenie wybuchem pożaru jest duże. To maksymalne ryzyko w przyjętej skali. Sytuację dodatkowo utrudnia sąsiedztwo ruchliwych dróg krajowych.
- Okresowy zakaz wstępu do lasu wprowadza nadleśniczy, przy dużym zagrożeniu pożarowym, jeżeli przez kolejnych 5 dni wilgotność ściółki mierzona o godzinie 9.00 będzie niższa od 10 proc. – informuje LOP.
Na szczęście w tym roku na naszym terenie nie doszło do poważnego pożaru w lesie. Państwowa Straż Pożarna odnotowała tylko kilkanaście drobnych przypadków. Głoównie gaszono małe ogniska w sąsiedztwie szlaków kolejowych.