Panie należące do Klubu Samopomocy „Mieszko” przez kilka dni spotykały się na darciu pierza. Dziś - już po raz trzeci.
By tradycji stało się zadość, nie zabrakło śpiewów, opowieści, wspomnień i żartów. W sumie panie nadarły cztery worki pierza. - Na jedną kołdrę potrzeba 2,70 kg świeżego pierza, więc jak jutro skończymy, to będzie akurat na jedną kołderkę - wyjaśniły. Panowie z „Mieszka” też byli, ale tylko do towarzystwa - zajmowali się umilaniem paniom czasu. Szerzej o tym, co się działo podczas darcia pierza, kto panie odwiedził i co wydarzyło się na zakończenie - w kolejnym numerze „Gazety Jarocińskiej”. (akf)