Wepchnął kolegę do wody. Potem krzyczeli: Pomocy!

Opublikowano:
Autor:

Wepchnął kolegę do wody. Potem krzyczeli: Pomocy! - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Dzięki natychmiastowej reakcji ratowników ocalono życie, a na pewno zdrowie kilkulatka wepchniętego przez kolegę do basenu w Jarocinie. Głupia zabawa mogła skończyć się tragedią

Do incydentu doszło na otwartym basenie w Jarocinie. Nad bezpieczeństwem kąpiących się w dwóch basenach czuwało jak zwykle trzech ratowników Jarocin Sport. Jednym z wypoczywających był Maciej Zaborowski - jarocińskim żołnierz, wolontariusz i ratownik medyczny. Właśnie wyszedł z wody, położył się na ławce i korzystał ze słońca. Już miał zasypiać, kiedy nagle usłyszał, że coś niepokojącego dzieje się w wodzie. - Najpierw wyglądało to tak, jakby dzieciaki się tylko bawiły w berka. Jeden drugiego klepnął i ten wpadł do wody - opowiada Zaborowski. - Jednak ten chłopiec, wyraźnie zachłysnął się wodą, chyba się wystraszył, spanikował i zaczął się topić. W tym momencie zaczął chwytać jakąś dziewczynkę, ona go odepchnęła instynktownie… to próbował desperacko łapać kolejną osobę i podtapiał.

Ten drugi krzyknął „Pomocy”

„Gazeta” dotarła do nagrania z basenowego monitoringu ZOBACZ NIŻEJ. Do zdarzenia doszło na płytszej części dużego basenu przy drabince. Na filmie widać dokładnie moment zagrożenia. Większy chłopak mocuje się z mniejszym i wyraźnie słabszym. Po chwili ten drugi ląduje w wodzie. Maciej Zaborowski i ratownik basenowy Damian Olejniczak ruszają na pomoc dosłownie w tym samym momencie. - Patrzę na niego, a on łyka powietrze. Moja reakcja była natychmiastowa, skok do wody… Dopiero wtedy drugi z tych chłopaków krzyknął „Pomocy” - opowiada Zaborowski. - Ja byłem tam najbliżej, bo jak odholowałem tych chłopców do brzegu, to ratownik już był.

„Gdzie był ratownik?”

Zdarzenie widziało kilka osób na basenie. Kiedy Maciej Zaborowski napisał o tym na swoim fanpage w mediach społecznościowych, gdzie przy okazji ostrzegał przed niebezpiecznymi zachowaniami, wybuchła dyskusja. „Gdzie był ratownik?” - pytano. Nie wszystkim podobało się też to, że po wyciągnięciu z wody, ratownik basenowy, jakby nigdy nic, odesłał chłopaka na mały basen, choć ten wyraźnie napił się wody. - Zdziwiło mnie to, bo tylko podszedł do brzegu i na takiej zasadzie - „czemu go wrzuciłeś do wody, więcej nie przychodź tutaj” - mówi osoba prosząca o anonimowość. Wskazuje przy okazji na zjawisko tzw. wtórnego utonięcia - kiedy ofiara podtopienia, nieświadoma zagrożenia topi się na brzegu.

Szef Jarocin Sport po pytaniach Gazety przeprowadził wewnętrzne wyjaśnienie incydentu (zdarzenia nie opisano w dokumentacji, bo robi się to tylko w wypadku konieczności udzielenia pomocy medycznej). - Ratownik po przeprowadzeniu wywiadu z chłopcem nie odnotował żadnych zagrożeń dla zdrowia lub życia, w tym możliwości „wtórnego utonięcia” - przekonuje w oświadczeniu prezes Przemysław Musielak (cała treść dostępna TUTAJ). - Damian Olejniczak jest doświadczonym ratownikiem wodnym i ratownikiem w Państwowej Straży Pożarnej, który stwierdził brak zagrożenia dla dziecka na podstawie wywiadu/rozmowy. Na filmie widać, jak ratownik kilkanaście sekund klęczy przy basenie i rozmawia z osobami będącymi w wodzie.

Wbrew wyobrażeniom, topiący nie ma szans

Maciej Zaborowski nie chce komentować sprawy. Jak mówi, nie czuje się też bohaterem. Na pomoc skoczył „bo był najbliżej”.  Szef Jarocin Sport dziękuje za reakcję klienta. - Przychylam się także do jego apelu, żeby nad każdym zbiornikiem wodnym zwracać uwagę na innych i podjąć odpowiednią reakcję (np. wezwać ratownika), aby pomoc dotarła na czas - podkreśla prezes Musielak. - Wbrew filmowym wyobrażeniom topiący praktycznie nie ma szans zawołać o pomoc. Apeluję także o niewpychanie, wrzucanie się nawzajem do wody, gdyż może to stanowić zagrożenie. Życzę sobie i nam wszystkim, aby takie sytuacje więcej się nie zdarzały, a wszystkich państwa zapraszam do korzystania z oferty naszego kompleksu.

W tym roku na basenach w Jarocinie nie odnotowano żadnego wypadku.  

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE