Powiatowa komisja rewizyjna po raz drugi zebrała się w sprawie nabycia nieruchomości w Kotlinie z przeznaczeniem na Dom Pomocy Społecznej. Radni mają sprawdzić, czy procedury przebiegały zgodnie z prawem.
Na wczorajszym posiedzeniu członkowie komisji rewizyjnej zapoznawali się z dokumentacją przekazaną im przez starostę. - Gdzie jest indeks dokumentów, które znajdują się w tym segregatorze? To są oryginały, więc żeby później nie było, że my coś dostaliśmy i to zaginęło - przestrzegał Andrzej Dworzyński. O sporządzenie spisu dokumentów poproszono Honoratę Śmigielską, dyrektorkę wydziału rozwoju starostwa powiatowego. - Było to przygotowywane „na gorąco” - tłumaczył uchybienie wicestarosta.
Okazało się też, że brakuje istotnej opinii prawnej. - Członkowie zarządu twierdzili, że była konieczność jak najszybszego zakupu nieruchomości w Kotlinie i przeniesienia tam pensjonariuszek DPS-u. Gdzie jest ta opinia? - dopytywał Dworzyński. Mirosław Drzazga zanotował uwagi i wyszedł. - Może jeszcze zdąży przynieść - wyraził nadzieję przewodniczący komisji Teodor Grobelny.
Posiedzenie trwało jeszcze ponad godzinę i Mirosław Drzazga nie znalazł w tym czasie dokumentu, którego domagali się radni. Nie udało mu się to nawet do popołudnia. - Ponieważ akurat radcy prawnego nie ma, więc nie potrafię w tej chwili odpowiedzieć. Muszę się skonsultować z prawnikiem, nie będę wymyślał - tłumaczył, gdy do niego zadzwoniliśmy.
(igi)
Fot. i wideo: Piotr Ignasiak