Wysoka wygrana Sparty z Legią (ZDJĘCIA)

Opublikowano:
Autor:

Wysoka wygrana Sparty z Legią (ZDJĘCIA) - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport

Wysokim zwycięstwem 54:0 zakończył się mecz 8. kolejki I ligi rugby, w którym Sparta podejmowała w Jarocinie Legię Warszawa.

 

 

Po siedmiu miesiącach przerwy do gry wrócili rugbiści Sparty Jarocin. Na początek rundy wiosennej sezonu 2019/2020 zmierzyli się z Legią Warszawa – ostatnim zespołem rozgrywek. Bardzo szybko, bo już w 3. minucie Jarociniacy wyszli na prowadzenie. Po wznowieniu z autu punkty zdobył Krzysztof Ermanowicz, a podwyższył Kacper Włodarek. Przez kolejne pół godziny nie mieliśmy zmiany wyniku, głównie przez sporo błędów po obu stronach. Śliska murawa i piłka utrudniały grę w deszczowe sobotnie popołudnie. Jednak jeszcze przed przerwą po wygranym młynie drugie przyłożenie dla Sparty zdobył Bartosz Włodarek.

 

 

To zdjęło presję z gospodarzy, którzy w drugiej połowie zagrali zdecydowanie lepiej. Już na początku drugich 40 minut jeden z zawodników Legii otrzymał żółtą kartkę i stołeczny zespół przez 10 minut musiał grać w osłabieniu. Chwilę później po akcji prawym skrzydłem przyłożenie zdobył Patryk Popek. W 54. minucie Jarociniacy ponownie wykorzystali wznowienie z autu, a w polu punktowym zameldował się Sebastian Jakubiak. Trzy kolejne przyłożenia Jarociniacy zdobywali środkiem boiska po przegrupowaniach. Na listę punktową wpisali się Łukasz Bobek, Maciej Brodzik i Oskar Gibki. Tuż przed końcowym gwizdkiem, ósme przyłożenie dla Sparty zaliczył Michał Soliński, który wykorzystał indywidualną akcję Kacpra Włodarka. Ten z kolei był najskuteczniejszym zawodnikiem w sobotnie popołudnie, zdobywając 14 punktów po wykorzystanych siedmiu z ośmiu podwyższeń.

 

 

Za tydzień Sparta w Zielonej Górze zmierzy się z Watahą.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE