Zamiast wnyków - broń sportowa

Opublikowano:
Autor:

Zamiast wnyków - broń sportowa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- Na jednym ze szkoleń policjanci z Komendy Wojewódzkiej w Poznaniu pokazywali nam cały arsenał skonfiskowany kłusownikom na przestrzeni ostatnich lat. Trzeba przyznać, że ludzie są naprawdę pomysłowi - mówi Jacek Kaaz ze Straży Leśnej Nadleśnictwa Jarocin. Na naszym terenie w ostatnim czasie nie odnotowano przypadków nielegalnych polowań na zwierzynę. Nie oznacza to jednak, że zjawisko kłusownictwa w ogóle nie istnieje.

 

 

Zdaniem jarocińskich strażników problem dotyczy głównie terenów wschodniej części kraju. - Kłusownictwo w tradycyjnej formie, czyli w znanych sprzed lat zakładaniu pętli czy wnyków, odchodzi już do przeszłości. Teraz ma ono formę nielegalnego polowania z bronią, która jest często własnej konstrukcji czy przerabiana ze sportowej. Kiedyś lunety czy lornetki były trudno dostępne. Teraz nie ma z tym problemów. Zdarza się, że kłusownicy strzelają do zwierząt z samochodów, oświetlając sobie teren światłami - podkreśla Jacek Kaaz. Dodaje, że na terenie Nadleśnictwa Jarocin nie były w ostatnich latach zgłaszane przypadki kłusownictwa. Pojawiały się co prawda informacje o nocnych strzałach w lesie, ale mimo prowadzonego dochodzenia nie znalazły one potwierdzenia. - Przyczyny takich hałasów mogą być różne. Zdarza się, że ktoś np. odstrasza dziki z pól. Tego, że coś złego dzieje się w lasach, można być pewnym. Skala kłusownictwa na pewno jest jednak o wiele mniejsza niż kiedyś. Wnyki i pętle pojawiają się w lasach naprawdę sporadycznie. Do nas myśliwi zgłaszają takie przypadki bardzo rzadko, tym bardziej, że obwody łowieckie to nie tylko tereny leśne, ale także pola uprawne. Pętle zakładane są raczej na ścieżkach, którymi porusza się zwierzyna, czy przy rowach - tłumaczy strażnik. Myśliwy, jeżeli „pozyska zwierzynę inną lub w większej liczbie, niż przewiduje upoważnienie wydane przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego” albo strzela zbyt blisko zabudowań i ludzi, odpowiada za wykroczenie. Za pozostałe zachowania niezgodne z prawem łowieckim grozi do 5 lat pozbawienia wolności. - Termin kłusownictwo jest terminem szerokim i w moim rozumieniu pozyskanie zwierzyny w sposób odbiegający od przyjętych zasad, choćby to był czyn, za który sprawca odpowiadałby jedynie za popełnienie wykroczenia, byłoby to również kłusownictwem - podkreśla Jacek Kaaz.

Na terenie nadleśnictwa Jarocin sporadycznie zdarzają się nawet przypadki nielegalnego pozyskania tzw. stroiszu przed Wszystkimi Świętymi czy kradzieże choinek na Boże Narodzenie. - W innych rejonach Polski istnieją nawet grupy przestępcze, które niszczą drzewa jodłowe np. w rejonach kieleckiego. To jest naprawdę dobry interes. A u nas jodła właściwie nie występuje. Osoby handlujące na targowiskach są kontrolowane przez straż miejską i muszą mieć udokumentowane pochodzenie gałązek. U nas zdarzają się, co najwyżej pojedyncze wypadki. Poza tym nie są to ilości hurtowe, z przeznaczeniem na handel - zapewnia strażnik.

(ls)

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE