Nic nie zapowiadało tego, co wydarzyło się na ostatniej sesji Rady Miejskiej Żerkowa. Rozpoczęło się od wniosku grupy radnych związanych z Jackiem Kmieciem i Kasprem Ekertem o odwołanie przewodniczącego Grzegorza Andraszaka
- W naszej ocenie działania podejmowane przez obecnego przewodniczącego doprowadziły do podziału w radzie. Niedomówienia oraz nieinformowanie radnych o krokach podejmowanych przez organy gminy, jak również późne informowanie radnych o terminach i projektach podejmowanych uchwał omawianych na posiedzeniach komisji stałych radny - uzasadnił wnioskodawca radny Sebastian Nowaczyk. Radni przyjęli wniosek. Teraz niektórzy twierdzą, że nie wiedzą, jak głosowali.
Tuż po odwołaniu rada wybrała nowego przewodniczącego. Jedynym kandydatem był Wojciech Raś.
Na koniec Sebastian Nowaczyk zgłosił jeszcze jeden wniosek do porządku obrad - o odwołanie radnego Janusza Szóstka ze składu komisji rewizyjnej.
Ostatecznie Szóstek sam zrezygnował. W jego ślady poszła też przewodnicząca tej komisji - Maria Sołtysiak. Powołanie nowych członków komisji rewizyjnej oraz jej przewodniczącego przełożono na następne posiedzenie rady miejskiej.
Dlaczego Grzegorz Andraszak swoje odwołanie łączy z pozbawieniem stanowiska dyrektora MCT Kaspra Ekerta i jak niektórzy radni uzasadniają swoje głosowania - czytaj w „Gazecie Jarocińskiej”.
