A jeszcze niedawno ogłaszał na bilbordach: „Inni o tym tylko mówili, a my budujemy obwodnicę”.
Wielu wciąż pamięta jedną z najpopularniejszych obietnic, jaką pięć lat temu złożono w gminie Jarocin. Dotyczyła budowy obwodnicy. Ówczesny starosta Stanisław Martuzalski powiedział: „W trzecim, czwartym kwartale zostanie ogłoszony przetarg i realizacja od przyszłego roku (2010 - przyp. red.). (...) Wierzę, że to już jest sprawa przesądzona. Kładę głowę”.
Rok później Martuzalski twierdził, że wypowiedź została wyrwana z kontekstu, ale jednocześnie zapewniał: (...) ja położę głowę w każdym momencie, bo jestem przekonany, że ta obwodnica będzie wykonana. Ona będzie do 2013 roku (...).
W ciągu ostatnich lat do Jarocina regularnie przyjeżdżali politycy Platformy Obywatelskiej, którzy ogłaszali, że budowa bajpasu Jarocina wkrótce ruszy.
Mariusz Witczak z PO (2008 rok): Tak czy owak obwodnica Jarocina w najbliższym czasie zostanie zbudowana. To jest przesądzone.
Mówili też o tym lokalni działacze.
Andrzej Dworzyński z PO (2008 rok): (...) Zawdzięczamy to tylko i wyłącznie posłowi Rafałowi Grupińskiemu, który jest sekretarzem stanu w kancelarii premiera. Bez niego byśmy się tej obwodnicy nie doczekali.
W styczniu 2011 roku politycy Platformy Obywatelskiej - poseł Rafał Grupiński, senator Mariusz Witczak i radni: Stanisław Martuzalski oraz Zygmint Meisnerowski - przekonywali, że w 2013 roku ruszy budowa obwodnicy. - Nikt już nie musi walczyć o budowę obwodnicy Jarocina. Ten problem, dzięki mojej pracy i pracy innych parlamentarzystów został rozwiązany - chwalił się Grupiński.
W wywiadzie dla „Gazety Jarocińskiej” burmistrz deklarował: „Spełniłem jedno z największych oczekiwań mieszkańców naszej gminy (...)”.
Tematowi wiele stron poświęcono też w jednym z numerów bezpłatnej gazetki reklamowej wydawanej przez gminę Jarocin. „Walczyłem z całych sił. Pojedziemy obwodnicą już w 2015 roku” - świętował swój sukces Martuzalski i dodawał: „Chcę podziękować mieszkańcom za wyrozumiałość i cierpliwość. Kredyt zaufania, jakim zechcieliście mnie obdarzyć, w pełni spłacam, a zarazem dowodzę, że spełniam swe obietnice”.
Teraz, gdy jego zapowiedzi znów okazały się nietrafione, burmistrz przekonuje, że nigdy nie składał obietnic dotyczących budowy obwodnicy. - Ja generalnie nie obiecuję, bo można obiecywać coś, na co się ma wpływ. Ja wyrażałem swoje huraoptymistyczne marzenia - mówi.
Mimo licznych zapowiedzi nadal nie wiemy nawet, jaka firma zbuduje drogę. Otwarcie ofert na budowę obwodnicy Jarocina miało nastąpić w ostatnim tygodniu lipca. Tak się jednak nie stało. Termin przesunięto po raz szósty - na 12 sierpnia. Czy tym razem zostanie wyłoniony wykonawca? Przekonamy się o tym już we wtorek.
A burmistrz Martuzalski teraz przewiduje, że obwodnicą pojedziemy najpóźniej na początku 2017 roku.
(kg)
Fot. Bartek Nawrocki, Archiwum 2013
Zagłosuj w sondzie:
{loadposition sonda_1_kg}