Jak w „budżecie partycypacyjnym”, który tworzyły władze Jarocina, znalazło się zadanie sasiadujące z inwestycją realizowaną przez sponsora wyborczego wiceburmistrza, na działce odkupionej od partyjnego kolegi burmistrza?
Jutro Rada Miejska w Jarocinie wznowi obrady LXXV sesji.
Przed tygodniem, po blisko 7 godzinach posiedzenie przerwano. Klub Ziemi Jarocińskiej domaga się od władz miasta wyjaśnień w sprawie wyników głosowania dotyczącego tzw. budżetu partycypacyjnego.
Nie tylko radni podejrzewają, że inwestycja - przebudowa skrzyżowania ul. Dąbrowskiego i Wrocławskiej w Jarocinie - nie wygrała przypadkowo.
Tak o tym, jak wyłaniano inwestycje, tłumaczył burmistrz w trakcie konferencji prasowej.
Radn ZJi, szczególnie Robert Kaźmierczak, mają swoje podejrzenia.
Burmistrz Stanisław Martuzalski i odpowiedzialny za sprawy gospodarcze wiceburmistrz Mikołaj Kostka, odpierają jednak zarzuty.
O tym, jak w „budżecie partycypacyjnym”, który tworzyły władze Jarocina, znalazło się zadanie, sasiadujące z inwestycją realizowaną przez sponsora wyborczego wiceburmistrza, na działce odkupionej od partyjnego kolegi burmistrza, można przeczytać w Gazecie Jarocińskiej.
(nba)
Fot./Wideo Bartek Nawrocki